Rozdział 16

72 4 2
                                    

Obudziłam się znowu wtulona w Moly i Jacoba obydwoje próbowali mnie wczoraj pocieszyć niestety bezskutecznie... poszłam do toalety a gdy spojrzałam w lustro przestraszyła się własnego odbicia miałam strasznie czerwone i podkrążone oczy od płaczu. Usłyszałam dzwonek do drzwi więc zaspana nawet nie spojrzałam w wizjer i odrazu otworzyłam i tutaj popełniłam błąd...
W drzwiach zobaczyłam Harrego który również miał czerwone oczy czyżby płakał? Gdy zobaczyłam że to on odrazu chciałam zamknąć drzwi jednakże uniemożliwiła mi to noga bruneta po chwili powiedział

- prosze Emily porozmawiaj ze mną

- O czym chcesz rozmawiać?? O tym że masz mnie w dupie i pieprzyłeś sie w belgii z kendal? - powiedziałam a moja wypowiedź była przesycona sarkazmem

- To nie było tak jak wyglądało Emily prosze posłuchaj mnie przyleciałem tu specjalnie żeby ci wszystko wyjaśnić... Moge wejść? - spytał

- nie Harry porozmawiamy tutaj

- Posłuchaj gdy przeczytałem artykuł o tobie i Liamie aż się we mnie zagotowało byłem wściekły więc poszedłem do klubu chciałem po prostu się zapomnieć i myśleć że to nie prawda. Okazało się że tam była kendal i oczywiście wykorzystała to że byłem pijany i przywarła do mnie ustami odrazu ją odepchnąłem ale widocznie paparazzi zdążyli uchwycić ten moment... Emily naprawdę tak bardzo cie przepraszam - powiedział Harry z łzami w oczach

- Harry... ja muszę przemyśleć to wszystko daj mi czas - powiedziałam

- dam ci tyle czasu ile chcesz ale prosze daj mi drugą szanse i pamiętaj że cie naprawde kocham i wszystko co mówiłem było prawdą - powiedział po czym poszedł w strone samochodu, wsiadł do niego i odjechał zostawiając mnie samą z natłokiem myśli...

Weszłam do domu zjadłam śniadanie i włączyłam jak zwykle pll lecz niestety nie mogłam się na niczym skoncentrować bo w mojej głowie cały czas był loczek i jego słowa...

Dwa tygodnie później

Minęły dwa tygodnie przez ten czas nie miałam kontaktu z loczkiem i strasznie mi go brakowało ale Harry chyba nie jest gotowy na poważny związek a ja mam już dość chłopaków którzy co miesiąc chcą nową laske. Właśnie byłam w drodze na spotkanie z Lou i Nat byli naprawde szczęśliwa parą a wszystko zaczęło się od zwykłej imprezy... Weszłam do lokalu i zaczęłam się rozglądać w poszukiwaniu przyjaciół gdy ich zobaczyłam odrazu podeszłam i się przywitałam.

- Hej Lou, Hej Nat jak tam wasze życie w raju? - zapytałam na co oboje się zaśmiali po czym ich mina zrzędła i Nat zaczęła mówić

- Słuchaj Emily słyszałam o tym co się stało i jest mi naprawdę przykro

- nie przejmujcie się naprawdę było minęło - przerwałam na chwile po czym kontynuowałam - Naprawdę tęsknię za Harrym za momentami które mieliśmy za wszystkimi wspomnieniami i owszem miałam nadzieje na coś więcej ale on nie jest jeszcze gotowy na poważny związek...

- Emily słuchaj Harry dzisiaj o 20 gra koncert na który masz bilety i pomyślałam że moglibyśmy pójść - zaczęła nieśmiało Nat a ja przypomniałam sobie że obiecałam że przyjdę

- Umm... jasne możemy iść - odpowiedziałam

- wiecie co dziewczyny idźcie same będziecie miały babski wieczór ja musze sie spotkać z Niallem - powiedział Lou na co przytaknełyśmy nagle podeszła do nas kelnerka i położyła naszą pizze na stół a po 15 minutach już jej nie było... no co? Byliśmy głodni haha.

O 18 Nat miała do mnie przyjść i zabrać ze sobą Moly która kupiła sobie bilet więc pójdziemy we trzy na koncert mojego już byłego chłopaka...
Tymaczesm ja byłam już w drodze do domu która zajęła mi około 30 minut więc była równo piętnasta. Postanowiłam obejrzeć sobie film akurat w telewizji leciał pamiętnik... przypomniałam sobie jak oglądałam go wtulona w Harrego i to właśnie wtedy się pierwszy raz pocałowaliśmy... z rozmyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi tym razem spojrzałam przez wizjer i zobaczyłam swoje dwie przyjaciółki więc otworzyłam drzwi i zaczełyśmy się szykować po około godzinie byłyśmy gotowe. Ruszyłyśmy w drogę i po 20 minutach byliśmy na miejscu. Weszłyśmy na stadion i miałyśmy miejsca niedaleko od sceny na moje nieszczęście ale pocieszało mnie to że będzie dużo osób i może Harry mnie nie zauważy. Światła zgasły a po chwili na scenie pojawił się ten sam przystojny chłopak który jeszcze niedawno było mój... cały koncert minął przyjemnie i nadeszła kolej na kilka ostatnich piosenek. Nagle reflektor zaczął błądzić po trybunach a Harry powiedział

- Emily? Wiem że tu jesteś zawsze dotrzymujesz obietnic

speszyłam się słysząc a jakby tego było mało reflektor zatrzymał się na mnie przez co ze sceny Harry miał na mnie doskonały widok...

- Pięknie wyglądasz, dziękuję że przyszlas wiem że nie zasługuje na to żebyś mi dała drugą szanse ale ja naprawdę cie kocham i nigdy nie przestałem... pamiętasz jak kiedyś spytałaś się mnie kogo kocham najbardziej na świecie? - spytała ja niezauważalnie kiwnęłam głową na co on się uśmiechnął i kontynuował - to ty Emily ciebie kocham najbardziej na świecie, powiedziałaś mi żebym odezwał się jak będę zdecydowany ale prawda jest taka że nie chce być z nikim innym te dwa tygodnie były dla mnie jak wieczność... - przerwał na chwile i sięgnął do kieszeni wyjmując z niej małe pudełeczko i kontynuował - więc jestem zdecydowany, wiem że nie znamy się długo ale jestem pewny że mógłbym codziennie zasypiać i budzić się u twego boku... Emily czy zechciałabyś zostać moją żoną? - spytał a mnie wmurowało to co powiedział było naprawde piękne. Spojrzałam na dziewczyny a one uśmiechnięte od ucha do ucha kiwały mi głową na tak, natomiast ja po chwili dostałam mikrofon i powiedziałam

- Harry ja... - na całym stadionie zapadła cisza ale kontynuowałam - ja cie kocham i tak chce zostać twoją żoną! - Harry się uśmiechnął po czym skinął głową abym do niego przyszła więc ochrona przeprowadziła mnie przez barierki prosto na scene. Brunet odrazu przyciągnął mnie do siebie i pocałował a na całym stadionie rozległy się wiwaty. Gdy sie od siebie odsuneliśmy Harry powiedział do mikrofonu

- Brawa dla przyszłej pani Styles!! Ta piosenka jest tylko dla ciebie kochanie- skończył zdanie a ja usłyszałam piosenke przy której prosił mnie o chodzenie. Z moich oczu zaczęły płynąć łzy. Była to ostatnia z piosenek wiec razem się pożegnaliśmy i zeszliśmy ze sceny a Harry odrazu przywarł do mnie ustami i powiedział

- nawet nie wiesz jak bardzo za tobą tęskniłem, Emily kocham cie jak nikogo innego

Ja sie tylko uśmiechnęłam i jeszcze bardziej przyciągnęłam do siebie bruneta ponownie łącząc nasze usta w pocałunku. Byłam w tamtym momencie chyba najszczęśliwszą osobą na ziemi...





Another Love Story || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz