Obudziły mnie mokre pocałunki Harrego, które ten składał najpierw na policzkach a później na obojczykach.
-Harryy daj mi jeszcze pospać - powiedziałam zaspanym głosem
- Kochanie jest już 10 czas wstawać - zrobił krótką przerwę po czym kontynuował - ale jak chcesz jeszcze chwile poleżeć to twój kochany narzeczony może zrobić i przynieść ci śniadanie do łóżka co ty na to? - powiedział uwodzicielskim tonem więc postanowiłam, że nie zostane mu dłużna
- Hmm skoro mój narzeczony jest taki kochany to może zasługuje na nagrodę? - zrobiłam pauze a gdy zobaczyłam, że Harry zrobił się odrobinke napalony to dodałam i wybuchnęłam śmiechem - kijem pod brodę
- Ejj to nie było fajne, ja tu chciałem być kochany a ty mi sie tak odwdzięczasz? Okay zapamiętam to sobie - odpowiedział urażony brunet
- Tobie to tylko jedno w głowie - zaśmialiśmy się - nie no przepraszam zrób mi to śniadanko proszę - posłałam mu uroczy uśmiech
- Niech ci będzie ale pamiętaj, że robie to tylko dlatego, że cie kocham - powiedział idąc w strone kuchni. Leżałam jeszcze około 15 minut, aż w końcu do pokoju wszedł brunet ze śniadaniem podanym na tacy.
- Pięknie pachnie - powiedziałam gdy poczułam zapach omleta posmarowanego nutellą z położonymi na wierzchu owocami.
- I tak też smakuje - powiedział brunet po czym położył tace mi na kolana a sam przysiadł się obok. Gdy skończyłam jeść podziękowałam Harremu za śniadanie i chciałam wstać ale zostałam przyciągnieta do jego klatki piersiowej po czym usłyszałam przy uchu
- no za takie śniadanie powiesz tylko dziękuję? - odwrócił mnie tak, że siedziałam teraz na nim okrakiem - Masz tu czekolade - powiedział po czym przywarł do mnie ustami. Gdy skończyliśmy to co zaczął pocałunek poszłam do łazienki wziąć prysznic oczywiście nie obyło się bez namawiań Harrego na wspólny prysznic na co tym razem się nie zgodziłam. Po wykonaniu już wszystkich porannych czynności ubrałam się i zeszłam na dół do zielonookiego.
- Harry... - zaczęłam a ten sie na mnie spojrzał pytającym wzrokiem - musze już się zbierać, obiecałam mamie że o 13 będę w domu a jest 12:30 odwieziesz mnie?? - spytałam na co on kiwnął głową i razem ruszyliśmy w strone wyjścia. Gdy byliśmy już w samochodzie to zagadnął
- Myślałaś już o mojej propozycji?
- O przeprowadzce czy wyjeździe do twojej rodziny?
- W sumie to o obydwóch
- O przeprowadzce szczerze mówiąc jeszcze nie myślałam ale w sumie to możemy jechać na kilka dni do twojej rodziny - powiedziałam a na ustach bruneta odrazu pojawił się szeroki uśmiech - To kiedy byś chciał jechać?
- Nawet jutro jak ci to nie będzie przeszkadzało - powiedział
- Ale możemy ruszyć tak o 13 proszę chce sie wyspać - powiedziałam a jedyne co usłyszałam to śmiech bruneta. Byliśmy już pod moim domem a ja zupełnie zapomniałam, że musze mamie powiedzieć o tej całej sytuacji najlepiej jeszcze dzisiaj.
- Umm Harry... mógłbyś wejść ze mną do środka? Chciałabym cie przestawić mojej mamie i siostrze
- Jasne nie ma problemu, chodź - wyszedł z samochodu, okrążył go i jak zwykle otworzył mi drzwi. Byliśmy już przy drzwiach więc poszukałam klucza w torbie a po chwili już staliśmy w progu mojego domu.
- Mamo wróciłam - powiedziałam głośno po czym usłyszałam, że mama schodzi po schodach.
- Hej Emily - zatrzymała się na chwile i zaniemówiła gdy zobaczyła Harrego - a ty to kto przepraszam? - spytała surowym tonem
- Jestem Harry, narzeczony Pani córki - jak to usłyszałam to miałam ochote mu przywalić nie mieliśmy mojej mamie powiedzieć tego w taki sposób ehhh.
- Nie bądź smieszny chłopcze moja córka nie ma narzeczonego! - powiedziała moja mama z kpiną w głosie
- Mamo tak właściwie to jest prawda, Harry mi się wczoraj oświadczył. - Do pokoju weszła Rosie ale szybko się z niego usunęła widząc jaka jest sytuacja.
- Czekaj jednak cie kojarze to nie ty odwiozłeś kiedyś Emily do domu? Jesteś kolegą Jacoba tak? Jeszcze gdzieś cie widziałam czekaj gdzie to było... ahh tak przecież byłeś też rzekomym dostawcą pizzy! Emily czy jest chociaż jedno zdanie w którym powiedziałaś prawde w ciągu ostatniego miesiąca? Cały czas sie spotkaliście tak? Może jak chodziłaś na noc do Moly to tak naprawde zostawałaś u niego co?? - po mamy wypowiedzi dłuższą chwilę była cisza a Harry tylko mocno trzymał mnie za rękę okazując mi wsparcie - Emily odpowiedz mi! - nigdy jeszcze nie widziałam mojej mamy tak wkurzonej jak teraz
- Mamo tak strasznie cie przepraszam, nie chciałam żeby tak to wyszło... Nie chciałam cie okłamywać ale wiedziałam, że nie pozwoliłabyś mi zostać na noc u Harrego, mamo on jest naprawdę porządnym chłopakiem powinnaś zrozumieć, że ja go naprawde kocham - próbowałam się tłumaczyć ale to było na nic.
- Super, czyli jeszcze do tego sie pieprzyliście tak?
- Mamo nie mów tak jestem dorosła i sama wybieram z kim się spotykam i co robie! Wiem że nie powinnam cie okłamywać ale nie miałam innego wyboru...
- Obydwoje wyjdźcie z tego domu! - powiedziała wkurzona mama - ale mamo ja... - nawet nie dała mi dokończyć zdania - Wyjdźcie!- powiedziała a ja w jej oczach już zobaczyłam łzy więc pociągnęłam Harrego za rękę i opuściliśmy dom. Mam nadzieje, że mojej mamie minie złość, nigdy nie widziałam jej aż tak wkurzonej ale w sumie okłamywałam ją tyle czasu... nie dziwie jej się. Weszliśmy do samochodu bruneta i odrazu się rozpłakałam. Zielonooki próbował mnie pocieszyć ale nie udało mu się
- Harry czy moge zostać na kilka dni u ciebie proszę? Widzisz jaka jest sytuacja... - spytałam przez łzy
- Emily dobrze wiesz, że możesz zostać ile chcesz, przepraszam myślę, że to moja wina trzeba było odrazu powiedzieć twojej mamie a nie ją okłamywać. Gdybyśmy jej powiedzieli nie byłoby takiej sytuacji - powiedział Harry a w jego głosie było słychać poczucie winy
- Przestań to nie twoja wina, tylko moja. Prosze Harry moglibyśmy już jechać chce się położyć, odpocząć i to wszystko przemyśleć - zapytałam
- Jasne kochanie - powiedział i odrazu odpalił silnik. Weszliśmy do domu a ja natychmiast rzuciłam się na łóżko cały czas szlochając... Harry położył się obok, mocno mnie przytulił i cały czas mówił, że wszystko się wyjaśni i będzie dobrze ale ja już sama nie wiedziałam czy będzie dobrze. W mojej głowie zaczęły się pojawiać różne myśli. Co jeśli moja mama już nigdy się do mnie nie odezwie? Czemu aż tak agresywnie zareagowała? Czy Harry i ja nie pośpieszyliśmy się za bardzo z tymi zaręczynami? W końcu mam dopiero 19 lat i nawet jeszcze nie skończyłam szkoły bo zrobiłam sobie gap year*. Co by było gdybym zaszła w ciążę? Czy Harry nadal by ze mną był?
-------------------------------------------------------------
*Gap year to zrobienie sobie roku przerwy po zdaniu matury a potem iść na studiaI jak wam się podoba rozdział? Długo mnie nie było ale dziękuję wam za cierpliwość. Tak wgl co sądzicie o filmie "After", który za 3 dni wchodzi do kin?
CZYTASZ
Another Love Story || H.S
Fanfictionzwykła szara myszka i światowej sławy gwiazda? Niemożliwe! Gdyby nie zaskakujące spotkanie on nawet nie wiedziałby, że ona istnieje... Co wyniknie z tego spotkania? I jak dalej potoczą się losy 19 letniej Emily Groose i znanego Harrego Styles'a?