My story with Lou || L. Tomlinson [ZAWIESZONE]

12

Minął miesiąc odkąd zostałam dziewczyną Louisa. Przez ten czas poznałam go z mamą oraz resztą moich znajomych, ja zresztą także poznałam resztę jego znajomych. Także wyprowadziłam się z domu. Teraz mieszkam w małym mieszkaniu w bloku, chociaż Louis nalegał, abym wprowadziła się do niego. Przez ten miesiąc zaczęłam też przyjaźnić się z Victorią. Jest wspaniała.

***

Dzisiaj wstałam koło 10am. Od razu po wstaniu poszłam do toalety. Zrobiłam wszystkie poranne czynności. Potem przeszłam do kuchni, żeby zrobić śniadanie. Gdy je zjadłam, posprzątałam wszystko i nie wiedziałam co mam robić. O 8pm ma przyjść Chloe oraz Victoria, bo umówiłyśmy się na babski wieczór.

Stwierdziłam, że pójdę do sklepu po jakieś słodycze i alkohol. Przeszłam do swojego pokoju i ubrałam się w to:

lekko się pomalowałam, założyłam buty i wyszłam z domu.

Szłam powolnym krokiem, aż na kogoś nie wpadłam. Okazało się, że to Niall.

- Hej Niall - przywitałam się.

- Hej Nat, co u ciebie słuchać? - zapytał.

- U mnie bardzo dobrze, lepiej opowiadaj co u ciebie - powiedziałam.

- Bardzo dobrze, gdzie idziesz?

- Do sklepu, bo o 8pm przychodzi do mnie Chloe z Victorią.

- Babski wieczór?

- No. Chcesz się przejść ze mną - zapytałam.

- Jasne i tak nie mam co robić - powiedział.

W drodze do sklepu dużo rozmawialiśmy. W sklepie wybrałam dużo czekolad, ciastek, żelek i dużo innych słodyczy oraz kilka pudełek z lodami, a w dziale alkoholu, wziąłam dwie butelki wina, bo wiem, że Chloe może przynieść coś mocniejszego.

Gdy zapłaciłam i wyszłam z Niallem ze sklepu, ruszyliśmy do mojego mieszkania. Chłopak pomógł mi z zakupami, a gdy je położył w kuchni, powiedział, że nie będzie przeszkadzał i wyszedł.

Zaczęłam ogarniać w domu, a gdy skończyłam poszłam do salonu, aby przygotować coś na babski wieczór.

Gdy dochodziła 8pm usłyszałam dzwonek. Poszłam otworzyć, a moim oczom ukazały się moje przyjaciółki. Przywitałyśmy się, a ja zaniosłam rzeczy do kuchni, a potem do salonu. Wiedziałam, że Chloe kupi coś mocniejszego.

Wszystkie usiadłyśmy na kanapie i najpierw zaczęłyśmy oglądać filmy, oczywiście nie obyło się też bez bajek. Wszystkie płakały na Królu Lwie oraz na kilku filmach. Stwierdziłyśmy, że nie będziemy oglądać horrorów, bo potem będziemy bały się iść spać.

- No Nat, jak tam z Louisem? - zapytała Victoria.

- Bardzo dobrze, pojutrze mnie gdzieś zabiera, a ja tak bardzo nie lubię niespodzianek.

- Oj tam - powiedziała Chloe - przeżyjesz. Ostatnio spotkał się z Niallem i o czymś gadali, może o tym, gdzie cię zabiera.

- Właśnie, dzisiaj wpadłam na Nialla - powiedziałam.

- I co?

- Pomógł mi z zakupami, a potem sobie poszedł - powiedziałam i wziąłam łyka wina. A jak tam Victoria u ciebie?

- Dobrze, Harry wczoraj zabrał mnie na randkę i było wspaniale - powiedziała.

- To super.

Potem jeszcze gadałyśmy i piłyśmy i chyba koło godziny 4am usnęłyśmy w salonie.  

I jest kolejny // lots of love xx