16

118 5 0
                                    

Gdy przeszłam do salonu, aż nie mogłam uwierzyć. Na środku stał stół, na którym leżały zapalone świeczki oraz jakieś danie, znalazła się także butelka mojego ulubionego wina. Odwróciłam się do chłopaka i zapytałam:

- Jak? - i podeszłam bliżej.

- Lottie i Fizzy mi trochę pomogły - odpowiedział.

- Musisz im potem przekazać ode mnie, że na prawdę się spisały - uśmiechnęłam się w jego stronę.

- Chciałem cię zabrać niedługo do Doncaster, więc sama będziesz mogła to zrobić - powiedział. - A teraz zapraszam do stołu.

Gdy usiedliśmy przy stole, brunet nalał wina do kieliszków. Nałożyłam sobie trochę dania, które swoją drogą było świetne. Dziewczyny na prawdę się spisały.

- Ale jak to chcesz mnie tam zabrać? - zapytałam, dalej w to nie wierząc.

- Normalnie, chce aby moje rodzeństwo poznało moją dziewczynę - wytłumaczył.

- Okej - powiedziałam.

Gdy skończyliśmy jeść, przeszliśmy na kanapę. Louis wziął kolejną butelkę wina i polał do mojego kieliszka. Włączyliśmy jakiś film i oglądaliśmy go razem przytuleni do siebie.

- Dziękuję - powiedziałam.

- Za co?

- Za to, że zrobiłeś takie coś dla mnie, nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś takiego - wytłumaczyłam.

- Dla takiej dziewczyny warto było.

Zarumieniłam się na jego słowa.

- Louis?

- Hm?

- Myślisz, że twoje rodzeństwo mnie polubi? - zapytałam.

- Pewnie, nie masz się czego obawiać.

- Ale i tak się stresuje - powiedziałam.

- Nat - powiedział, a ja spojrzałam na niego - Naprawdę nie masz czego się obawiać, na pewno cię polubią - powiedział i lekko pocałował.

- Chcesz jeszcze wina - zapytał po tym gdy skoczyliśmy się całować.

- Nie, myślę, że wystarczy na dzisiaj.

- Zmęczona? - zapytał.

- Nawet nie wiesz jak - powiedziałam.

Chłopak wziął z mojej ręki kieliszek i szczerze mówiąc nie wiedziałam co się dzieje. Postawił go na stoliku, a potem wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i zaczął nieść mnie do sypialni. Gdy byliśmy na schodach, myślałam, że mnie puści. Postawił mnie dopiero, gdy byliśmy w pokoju.

Chłopak podszedł do szafy i wyjął z niej swoją koszulkę i jakieś dresy. Rzucił mi je, a ja poszłam się przebrać i trochę ogarnąć. Kiedy wróciłam z łazienki, chłopak leżał już na łóżku w samych spodniach dresowych.

Podeszłam do łóżka i położyłam się koło niego. Przytuliłam go i cmoknęłam w policzek. On za to przyciągnął mnie bliżej siebie i pocałował w czoło.

- Mówiłam ci kiedyś, że uwielbiam twoje tatuaże? - zapytałam.

- Nie, myślę, że nie - powiedział.

- To mówię ci to teraz - powiedziałam, a chłopak się zaśmiał.

- Dobranoc - powiedziałam po chwili ciszy.

- Dobranoc - odpowiedział i przyciągnął mnie do siebie bardziej, o ile było to możliwe.

W końcu kolejny // lots of love ❤️

My story with Lou || L. Tomlinson [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz