7

178 5 2
                                    

Sobota zbliżała się coraz szybciej. Dzisiaj był już piątek, a jutro po południu ma przyjść po mnie Chloe, ponieważ mamy tam być o 8pm. Louis i reszta będą na nas czekać. Dowiedziałam się, że będzie jeszcze jedna dziewczyna, niejaka Victoria, która chodzi z Harrym.

Dzisiaj nie robiłam nic ciekawego, siedziałam przed telewizorem i nadrabiałam swój ulubiony serial. Położyłam się spać koło 11pm.

*Sobota*
To już dzisiaj. Idę na imprezę z Louisem i jego znajomymi. Nadal nie mogę w to uwierzyć.

Zeszłam na dół i zjadłam śniadanie. Pogadałam chwilę z mamą i poszłam na górę. Koło 5pm przyszła Chloe.

Poszłam wziąć szybki prysznic i kiedy spod niego wyszłam, zaczęłam wybierać sobie sukienkę. Postawiłam na tą:

Podeszłam do Chloe, która mnie pomalowała oraz zrobiła mi fryzurę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podeszłam do Chloe, która mnie pomalowała oraz zrobiła mi fryzurę. Gdy skończyła sama zaczęła się malować oraz przebierać. Z szafy wyjęłam swoje czarne szpilki i kopertówkę, do której schowałam wszystkie potrzebne rzeczy.

Gotowe zeszłyśmy na dół, tam z dziewczyną założyłyśmy swoje buty. Jeszcze przed wyjściem mama krzyknęła:

- Bawcie się dobrze, tylko Nat pamiętaj, nie chce być jeszcze babcią.

Gdy zamknęłyśmy za sobą drzwi zaczęłyśmy się śmiać z tego co powiedziała moja rodzicielka. Wsiadłyśmy do taksówki, a Chloe podała adres klubu. 

- Zobaczysz Louis padnie, gdy cię zobaczy - powiedziała przyjaciółka.

- Niall na pewno też padnie - powiedziałam, uśmiechając się do niej głupkowato.

Po około 20 minutach byłyśmy już pod klubem. Podziękowałyśmy oraz zapłaciłyśmy należytą sumę i udałyśmy się w stronę wejścia. Rzeczywiście Lou i reszta już tam czekali.

- Hej - przywitałam się.

- Hej Nat - powiedział Lou. - Ślicznie wyglądasz - gdy to powiedział, zarumieniłam się.

- Poznaj moją przyjaciółkę Chloe. Louis to Chloe, Chloe to Louis - przedstawiłam im sobie.

- Skoro znam już twoją przyjaciółkę, to ty poznaj moich przyjaciół.

Przywitałam się z każdym, a kiedy witałam się z Liamem normalnie się przytuliliśmy. Z Chloe także normalnie się przywitali. Na koniec podeszła do nas dziewczyna. To pewnie była ta od Harry'ego.

- Hej jestem Victoria - powiedziała.

Gdy już chciałyśmy podać jej rękę, ona nas przytuliła.

- Dziewczyny chodźcie, nie będziemy tu tak stali - krzyknął Niall.

Kiedy weszliśmy buchnął w nas zapach alkoholu, potu oraz dymu papierosowego. Liam rzucił, że pójdzie po drinki, więc my skierowaliśmy się do loży i każdy usiadł na kanapach. Wylądowałam pomiędzy Lou, a Chloe, a na przeciwko mnie siedział Niall.
Gdy Liam przyniósł alkohol, wznieśliśmy zdrowie i wypiliśmy zawartość kieliszków.

Po kilku godzinnej zabawie, moje nogi potrzebowały odpoczynku, więc udałam się w stronę naszych kanap. Siedział tam Liam, Niall, Chloe oraz Lou. Wcisnęłam się pomiędzy nich i szepnęłam do dziewczyny:

- Czy mi się wydaję, czy Niall Horan na ciebie patrzy.

- Chyba ci się wydaję - powiedziała.

- Nie przesadzaj to, że jestem już trochę podpita nie oznacza, że gorzej widzę.

- No może masz trochę racji i się patrzy.

- Nat - szepnął mi Louis do ucha, a po moim ciele przeszły deszcze.

- Hm?

- Zatańczysz? - zapytał.

- Jasne.

Akurat włączyli wolną piosenkę. Zauważyłam, że Niall zaciągnął do tańca Chloe, Harry zaczął tańczyć z Victorią, a Liama nie widziałam od dobrych kilku minut.Przytuliłam się do Lou i zaczęliśmy poruszać się powolnie w rytm piosenki. Nie miałam zamiaru przerwać tej ciszy. To mogłoby trwać wiecznie.

Po jeszcze kilku godzinach byliśmy już całkowicie pijani. Lecz każdy trzymał się bardzo dobrze. Tańczyłam z każdym z grona znajomych.

Cieszę się, że złapałam dobry kontakt z przyjaciółmi Louisa. Zauważyłam także, że Chloe również się z nimi dobrze dogaduję. Kiedy Louis wrócił do loży z łazienki, położyłam głowę na jego ramieniu i usnęłam.

I jest kolejny // lots of love xx

My story with Lou || L. Tomlinson [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz