10

149 5 1
                                    

Minęło kilka dni od ostatniego spotkania z Louisem. Te kilka dni spędziłam z Chloe, chodząc po sklepach, byłyśmy też raz na imprezie z resztą.

***

Dzisiaj wstałam koło 11am. Zrobiłam poranną rutynę i zeszłam na dół. Mamy już nie było i jak zawsze zostawiła kartkę i śniadanie. Zrobiła dzisiaj naleśniki z nutellą, dorobiłam sobie herbatę i zaczęłam jeść.

Gdy skończyłam posiłek, posprzątałam po sobie i poszłam do salonu. Włączyłam telewizor, akurat leciał jakiś film, więc skupiłam się na nim.

W połowie filmu dostałam SMS'a:

Louis: Co powiesz na kawę o 3pm?
Ja: Bardzo chętnie.

Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 2pm. Wstałam i poszłam się przebrać. Oczywiście nie obyło się stanie przed szafą. W końcu zdecydowałam się na to:

pomalowałam się jeszcze i byłam gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

pomalowałam się jeszcze i byłam gotowa. Wzięłam pieniądze oraz klucze i zeszłam na dół. Założyłam jeszcze swoje Vansy i koło 3pm wyszłam z domu i wolnym krokiem ruszyłam pod "naszego" Starbucks'a.

Kiedy weszłam do środka od razu go zauważyłam. Podeszłam i przywitałam się z nim. Usiadłam, a on wstał i poszedł zamówić kawy. Gdy z nimi wrócił usiadł i nic nie mówił, tylko się patrzył. Chciałam przerwać tą niezręczną ciszę, ale nie wiedziałam co powiedzieć. W końcu on się odezwał:

- Liam robi domówkę w sobotę i pytał się mnie, czy cię wezmę. No i czy chciałabyś się wybrać?

- Jasne, chętnie się wybiorę - powiedziałam i uśmiechnęłam się.

- Weź ze sobą Chloe, Niall się ucieszy - powiedział.

- Dobrze - i zaśmiałam się. - Victoria też będzie? - zapytałam.

- Będzie.

Przez resztę czasu rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Potem brunet zaproponował, że weźmie mnie do swojego domu. W sumie nie miałam nic straconego, bo u siebie i tak bym siedziała i nudziła się.

Gdy dojechaliśmy pod posiadłość Louisa, chłopak otworzył drzwi samochodu, potem wpuścił mnie do domu. W przed pokoju przywitałam się z jego psem, który od razu do mnie podbiegł.

- Chcesz coś do picia? - zapytał.

- Możesz nalać mi wody - powiedziałam.

Chłopak poszedł do kuchni, a ja do salonu. Nadal bawiłam się z psem. Gdy przyszedł Tomlinson, podał mi wodę, a sam usiadł na kanapie. Znowu panowała ta niezręczna cisza, a gdy co chwilę zerkałam na chłopaka widać było, że bił się z własnymi myślami.

- O czym myślisz? - zapytałam.

- Hm? A o niczym ważnym - powiedział.

- Właśnie widać, mi możesz powiedzieć.

- A co byś zrobiła, gdyby chodziło o ciebie? - zapytał, nawet na mnie nie patrząc.

- O mnie? Teraz to sama nie wiem.

- No właśnie.

- Ale i tak możesz mi powiedzieć - powiedziałam.

- No, znamy się już jakiś czas.. i po prostu..  - i zaciął się w połowie. Super.

- No wyduś to z siebie.

- Nobotakjakbymisiępodobasz - powiedział na szybko.

- Co? - zapytałam. - Możesz wolniej?

- Podobasz mi się - powiedział i nawet nie spojrzał na mnie i uciekał wzrokiem.

- Tak trudno było? - zapytałam.

- Jak widać tak, ale możesz o tym zapomnieć - powiedział.

- Dlaczego?

- Bo ty pewnie nie czujesz tego samego, więc.

- Skąd wiesz - powiedziałam i przysunęłam się do niego.

- No właśnie nie wiem.

- Właśnie, ale powiem ci, że ty też mi się podobasz - powiedziałam i pocałowałam go w policzek.

- Jeśli to zrobię nie znienawidzisz mnie? - zapytał.

- Dlaczego miałabym..

Nie dał mi dokończyć, ponieważ mnie pocałował. Na początku nie oddawałam pocałunku, lecz później tak. Muszę stwierdzić, że było to wspaniałe uczucie. Gdy zabrakło nam tchu, brunet się odezwał:

- Przepraszam, nie powinienem.

- Nie masz za co przepraszać - powiedziałam i szybko cmoknęłam go w usta.

Po krótkiej chwili chłopak odezwał się:

- Więc co teraz?

- Nie wiem, a.. chciałbyś coś więcej? - zapytałam.

- Chcę, ale czy ty chcesz?

- Możemy spróbować - powiedziałam.

- Więc.. Nat, zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał.

- Pewnie, a teraz przepraszam Lou, ale muszę już wracać do domu - powiedziałam.

- Zostań.

- No okej, ale dajesz mi swoją bluzkę do spania.

- Dobra.

Kiedy chłopak poszedł po bluzkę, napisałam do mamy, że nie wrócę do domu, a kiedy wrócił poszłam się przebrać. Gdy wróciłam do salonu, chłopak akurat włączał jakiś film. Usiadłam obok i wtuliłam się w bruneta. Po skończonym filmie, poszliśmy do jego sypialni i położyliśmy się. Chłopak przytulił mnie do siebie, a po chwili usnął.

Myślałam nad tym, iż mimo tego, że nie było jakiejś romantycznej chwili, przy tym pytaniu to stwierdzam, że było to wspaniałe uczucie. Rozmyślałam tak jeszcze, aż w końcu odpłynęłam.

I jest kolejny rozdział, mam nadzieję, że wam się spodobał, czekajcie na kolejny // lots of love xx

My story with Lou || L. Tomlinson [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz