Beautyfull Lie~I don't love you//Min Yoongi

Przeszłość mnie dopadła.

Lisa mierzyła w Ciebie,ty zamknełaś oczy i odziwo slałaś nadal w miejscu.
Pod twoimi nogami leżał Suga który się wykrwawiał.Chłopcy do niego podbiegli a Tobie ktoś od tyłu przyłożył szmatkę do buzi i zemdlałaś.

Obudziłaś się w ciemnym pomieszczeniu.Nie mogłaś się ruszyć.Dostrzegłaś jakiegoś faceta przed tobą,siedzącego na krześle.
Pov Tae.
Bardzo bałem się o Kook'a a słowa T/I mnie bardzo ruszyły.Jesteśmy dla niej ważni...
Ona strzeliła...W Suge.On ją uratował.Podbiegliśmy do niego a po chwili nie było ani T/I ani Lisy.
Twoje Pov.
?:O,no wreszcie się obudziłaś.
T/I:Kim jesteś? G-Dragon?!
?:W rzeczy samej.
T/I: Czego wy ode mnie chcecie?Już mnie wystarczająco zraniliście.
GD:Masz nam pomóc w jednej misji.
T/I:Słucham?
GD:Jak się nie zgodzisz na Sudze się nie skończy.Masz czas do jutra.
Następny dzień.
Pov Tae.
Siedzimy w szpitalu,ponieważ Suga dostał w głowę.
T/I zniknęła nie ma po niej śladu.
Lisa jej coś zrobiła?
JM:Chłopaki co z T/I?
RM:Nie zostawimy jej.
JH:A Suga?
RM:On przeżyje.Zobaczycie.
Nagle przyszedł lekarz.Miał zmieszaną minę więc nie można było odczytać z jego twarzy co się stało.
L:Kim Nam-joon!Proszę za mną do Pov RM.
Siedzę z lekarzem gdy on mówi:
LK:Przykro mi...
RM:Co?!
LK:Min Yoongi..Jego serce przestało bić.
RM:Jak to? Przecież...
LK:Kula  dostała się głęboko do czaszki uszkadzając kości.
RM:Ale..
LK:Mi równie przykro że nie udało nam się go uratować.
Niech się pan jutro do nas zgłosi...
Wyszedłem roztrzęsiony.
JK:I co?
JM:Powiedz że żyje..
Zaczęłam płakać...jak dziecko.Oni ze mną...
Siedzieliśmy tam jeszcze godzinę aż powiedziałem...
RM:Chłopaki...jest nas o jednego mniej...Ale damy radę...Dla niego.
Odnajdziemy T/I..Dla Yoongiego...
Tak aby był z nas dumny.
U Ciebie.
Właśnie do pokoju wszysdł G-Dragon z Lisą.
Lisa jak na mnie spojzała to łzy ciągnęły jej się do oczu.
Twoje myśli.
Co ona odwala?! Najpierw we mnie celuje a potem na mój widok płacze.
To z nią czy że mną jest coś nie tak?
Koniec twoich myśli.
GD:Podjęłaś decyzję?
T/I:Nie zrobię tego!
GD:Okey..rozumiem.Ale już ich  nigdy nie zobaczysz...a szkoda.A!I jeszcze jedno..Suga nie żyje..
T/I:CO?!Ale..
GD:To jaka decyzja.?
T/I:*płakałaś*Dobrze,jak potem mnie uwolnijcie i zostawicie ich w spokoju.
GD:Jasne mała...
T/I:Kiedy zaczynamy...?
GD:Wiedziałem że wróci nasza stara T/I.
T/I:Czym się zajmujemy?
L:Krótka piłka...Robimy napad na naszych nie kolegów.Jutro o 21 masz być gotowa.A i jeszcze jedno..
Ani słowa do tych twoich kochasiów.
T/I:To nie są...
Lisa spojzała na mnie niemiło.
T/I:Dobrze...

T/I
Czy wróci dawna T/I?Popadnie żniwo w źle towarzystwo.Popadnie w depresję.Kovhała Suge?A może wróci na "stare śmieci"?
Suga
Czy on napewno nie żyje?Może upozorowali swoją śmierć?Uratuje znowu T/I?Rywalizacja z Tae?
C/D/N