Nie proszony gość.

80 1 1
                                    

Za drzwiami stała ona, Lisa. Cała zapłakana i patrzyła na swoje stopy. Byłem zaskoczony i zdezorientowany. Powoli kierowała wzrok ku górze i spojrzała mi w oczy. Dopiero wtedy się ocknąłem. Z lekkim wahaniem zrobiłem jej przejście a ona nie ukrywała zdziwienia. Nie wiem dlaczego tak zrobiłem, ale trąciło mnie sumienie gdy w deszczowe popołudnie z poterganymi włosami, rozmazanym makijażem i oczami smutnym jak noc stała i wzrokiem błagała o pomoc.
Rozejrzałem się zza drzwi aby upewnić się że nikogo za nimi już nie ma. Komunikowaliśmy się bez słów. Zaprowadziłem ja do salonu.
Kook jak ją zobaczył upuscił szklankę z sokiem a chłopcy przestraszeni odwrócili się do tyłu zza kanapy.
RM był zły ale starał się opanować emocje. Tae, opierał się o regał z telewizorem patrząc na nią jakby miał wbić jej nóż w plecy.J-Hope,się bał.
Jimin stał z założonymi rękami i czuł że zaczyna żałować.
RM:Po co żeś tą suke wpuścił?!
Jimin miał łzy w oczach a Lisa płakała.
Jin:Wynoś się z naszego domu.. Nikt Cię tu nie chce.
Ona stała w miejscu.
Tae puściły nerwy.
Tae:Słyszysz?! Głucha jesteś?! Wypierdalaj!
Zaczął powoli podchodzić do niej ale Jin go zatrzymał.
Jin:Taehyung! Spokój!
L:Wyjdę..
Kook:I dobrze.. *szeptem*
Wszyscy spojrzeli na niego z zażenowaniem bo wtrącił się w zdanie.
L:Wyjdę z tąd i już mnie nigdy nie zobaczycie ale..
JH:Ale?
L:Muszę porozmawiać z T/I.
Pov T/I.
Z pokoju Yoongiego poszłam do swojego i rzuciłam się na łóżko. Słuchałam muzyki na full gdy nagle usłyszałam na dole krzyki. Postanowiłam to sprawdzić.
Schodziłam po schodach,byłam w cieniu i zobaczyłam chłopaków. Jimin stał smutny.Była tam jakaś dziewczyna.
T/I:Lisa.. *szeptem*

Tae:Nie będziesz z nią rozmawiać!
Weszłam do salonu. Wszystkie oczy były skierowane na mnie. Stałam obok Lisy. Jimin wychylił się zza niej i spojrzał na mnie ze wzrokiem mówiącym:Przepraszam...
Uśmiechnęłam się do niego i mój wzrok został skierowany na nią. Obmkerzyłam ją(wzrokiem) i nagle stałam się suką.
T/I:Czego tu kurwa szukasz?! Kolejnych ofiar?! G-Dragon sobie odpuścił, możesz sobie z nim żyć i zrobić co Ci się żywnie podoba. Więc spierdalaj stąd bo nie ręcze za siebie!
L:Musimy porozmawiać.
Teraz to ona była ofiarą.
T/I:Nie mamy o czym.
Rozmawiałaś z nią tak jak w dzień śmierci twojej miłości.
L:Przeciwnie. Musisz o czymś wiedzieć.
T/I:Może i tak, ale nie chce. Jak Cię nie znałam byłam szczęśliwa. Wszyscy byliśmy, cała siódemka..
Miałaś łzy w oczach tak jak wszyscy, nawet Tae.
L:Dobrze, załatwimy to inaczej.
Wszyscy się wystrasyzli.
Lisa sięgnęła do kieszeni.
L:Prosze, to dla Ciebie..
Spojrzałaś na nią jak na waritakę. Podała mi kopertę.
T/I:Co to jest?
L:Otwórz.
Nie pewnie otworzyłam koperte i był tam list.
Spojrzałam pokolei na wszystkich i zaczęłam czytac na głos.
Droga T/I.
To ja twój ojciec. Uznasz mnie za wariata tak jak twoja matka. Bo Cię nękałem, ale gdybyś mnie wysłuchała było by inaczej. Tak, jestem złym człowiekiem i nie powinnaś mnie znać popełniłem wiele błędów. I wiesz co?
Mi i twojej mamie porwano dziecko. I chciałbym abyś poznała swoją siostrę. Przepraszam za to jaki byłem i jestem..
Nie powinno mnie być dlatego gdy to czytasz jestem już do góry, tam gdzie moje miejsce. A może na dole?
Przepraszam za wszystko co Cię i mamę spotkało złego w życiu. Powiedz jej ze ja kochałem. I Ciebie razem z twoja siostrą też kochałem i będę kochać. Kiedyś się zobaczymy. Może do tego czasu zdążysz mi wybaczyć.
                                                    Tata<3“

                                                     Tata<3“

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

____________
Hej, nowy rozdział już dłuższy. Mam nadzieję że wam się spodoba😁. Ładne zdjęcie zrobiłam naszym siostrzyczkom? Mi się nawet podoba tak przerobione.
Bayo❤️

Beautyfull Lie~I don't love you//Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz