Uśmiechnęłaś się do niego a potem spojrzałaś na innych.Jimin miał sine czoło.
C/D/NXd Taki żarcik.
Podeszłaś do niego.
T/I:Chodź Jimin trzeba przyłożyć okład.
JM:Nic mi nie jest..
T/I:Powiedziałam chodź!
ChimChim posłusznie za tobą poszedł.
*W łazience*
Podeszłaś do umywalki rozglądając się.
T/I:Gdzie macie jakieś okłady?
JM:Zobacz w szafce.*wskazał oczami szafkę nad umywalką*
Wyciągnełaś okład i przyłożyłaś do czoła Jimina.
Trzymałaś tak chwilę patrząc czy siniak znika,a on patrzył na Ciebie.
Gdy nagle,jak chciałaś zmienić rękę on chwycił cię za nią iii..Spojrzałaś na niego że zdziwieniem.
JM: Dziękuję..
Ty tylko uśmiechnęłaś się i powiedziałaś:
T/I:Już prawie nie ma śladu.
JM:Chodź bo jeszcze się będą martwić.
T/I:Oki
Zeszliście do salonu i zastaliście chłopaków oglądających jakąś dramę.
Dosiedliście się.Usiadłaś pomiędzy Tae a Sugą.Gdy po ok. 15 min ktoś zapukał do drzwi.
JK:Ja pójde...
Pov Jungkook'a
Poszedłem otworzyć drzwi z nadzieją że to pizza którą przed chwilą zamówiliśmy,jednak się pomyliłem.Stała tam jakaś dziewczyna,nie wyglądała na w pełni Koreankę.
L:Hej,zastałam T/I?
JK:Emmmm...Tak?
Proszę wejdź.
JK:T/I!Masz gościa.
Wszyscy się odwrócili i zaniemówili.
W wejściu do salonu stała piękna dziewczyna.
L:Co T/I?Nie cieszysz się?
T/I:Co tu robisz?!-Wstałam z kanapy a wszyscy odziwo za mną.
L:Jak to co?Musimy pogadać.
T/I:Jesteś sama?-rozglądając się po okolicy ze strachem w oczach.
Starałaś się go ukryć ale chłopcy go dostrzegli.
JH:T/I? Wszystko w porządku?
T/I:Pytałam czy jesteś sama!!?-krzyknęłam
L:Nie tym tonem proszę-powiedziała że spokojem.Chciała w ten sposób pokazać jej "dobro" a twoje zło.
Podeszłaś do niej bardzo blisko i że wymuszonym spokojem powturzyłaś:
T/I:Zadałam Ci pytanie...
L:Tak.Jestem sama.
T/I:Więc czego chcesz?
L:Ja? Chce tylko pogadać i zakończyć to raz na zawsze.
Tae:T/I?Kim ona jest?
Ty tylko spojzałaś na niego zło wrogim wzrokiem a potem przejechałeś innych(wzrokiem),po czym wzięłaś Lise za rękę i pociągnęłaś do łazienki.Oni tam zostali.
JK:Ładna ta dziewczyna nie?
J:Ja tam wolę T/I.
S/Tae:Ej,ej!
J:No co?
RM:Dobra,czy tylko mi się wydaje że z tą dziewczyną jest coś nie halo?
Tae:Nigdy nie widziałem jeszcze T/I takiej wkurzonej.
S:Musi mieć powody żeby tak ją traktować.
Tymczasem u Ciebie.
L:No nareszcie same.
T/I:W takim razie zakończmy to.
Czego chcesz?
L:Dobrze Ci radzę.Myślałaś że Cię nie znajdziemy?
Chwyciła Cię za szyję.
T/I:Z-znajdziemy?
L:Tak... Chyba nie zapomniałaś o swoim kwiatuszku?
T/I: G-Dragon?
L:Brawo ty!Posłuchaj gowniaro.On jest mój!Jeżeli się do niego zbliżysz dostaniesz kulką w łeb!
Lecz pamiętaj....on Cię nadal kocha...
Mam mu coś od Ciebie przekazać?
Zacisnęła mocniej.
I wtedy do łazienki wszedł Suga.
Momentalnie Lisa zamieniła was miejscami i położyła twoje ręce na swojej szyji.
Nie wiedziała że Suga wszedł trochę wcześniej.
L:Ała!Puść mnie!
Ty byłaś zdezorientowana,gdy się obróciłaś ujżałaś Suge stojącego w drzwiach a jego mina momentalnie się zmieniła gdy zobaczył twoje rozpłakane oczy i odciski palców na twojej szyji.
Patrzyłaś na niego a on na Ciebie.Lisa postanowiła zwrócić na siebie uwagę i "zemdlała"zrzucając jakieś pudełko.
Usłyszeli to na dole i przybiegli.Tae z Jiminem podbiegli do niej i pomogli jej.
RM:Co tu się stało?
Lisa otworzyła jedno oko po czym je zamknęła ale kątem oka Jimin to widział.Myślał że się przewidział
Ale czyżby?
Tae klepał ja po policzku żeby się obudziła.
JM:Podaj wodę!
Spojrzałaś na innych.Przejmowali się Lisą a Ciebie olali.Oprocz Sugi.
On stał w drzwiach.Miał już wyrobione zdanie o niej.
Ty natomiast podeszłaś do umywalki,wzięłaś kubek,zalałaś wodą i podeszłaś do niej.Jimin,Tae i Jungkook patrzyli na Ciebie od dołu bo klękali przy niej.
Tu wiedząc że udaje zamiast podać kubek Jiminowi który wyciągnął po niego rękę,z góry zaczęłaś lać wodę w usta Lisy rozlewając ją do okoła.Robiłaś to nie starannie.Ona zamiast jak na osobę chorą przystało od razu "się obudziła" i wstała.
Patrzyłaś na nią jak byś zaraz miała zabić ją wzrokiem.Inni nie do końca wiedzieli o co chodzi.
T/I:Oooooo...Jednak nie jesteś umierającą?
Lisa ogarnęła że właśnie stoi zamiast leżeć obłożnie.
L:A...ała!-ssuneła się po ścianę trzymając się za głowę.Chłopcy wraz z tobą przyglądali się tej szopce.
L:Może by mi ktoś pomógł właskawie?!
Jungkook wyciągnął do niej rękę ale ty szybko jakby klepnelas w nia a on jak poparzony ją schował.
Podeszłaś do Lisy.Ona udawała strach.
L:Nie zbliżaj się do mnie ty potworze!
Uśmiechając się chamsko.
T/I:Spokojnie.....Potworem to ja dopiero będę..
Podałaś jej rękę.
Ona nie zareagowała więc chwyciłaś ja za nadgarstek i postawiłaś na nogi.
L:Puść mnie!
T/I:Okey
Puścił Aś ja tak że się obiła o ścianę.Wyszłaś a oni za tobą.
Na dole...
RM:Co to było T/I?
T/I:Nie wasz interes....
J:Jednak do naszego domu przyszła.
JH:Ej!Gdzie Kook?
JM:No właśnie....Był jeszcze przed chwilą.Pewnie został z tą dziewczyną.Pujde tam.
T/I:NIE!To moja wina,byłam zbyt odważna.Uviekajcie z tąd!
Tae:Co ty gadasz?
T/I:Kook jest w niebespieczenstwie!
Usłyszeliście strzał.
S:Kook!!
Lisa zeszła po schodach.Trzymała pistolet przy jego głowie.
Jimin podbiegł.
L:Nie podchodź bo strzelę!
On się zatrzymał.Spojżał na Ciebie.
Że łzami w oczach powiedziałaś.
T/I: Dlaczego ty mi to robisz?
Przecież G-dragon jest twój!Nie kocham go!
L:Ale on kocha Ciebie,a ja go,a co z tym idzie trzeba się pozbyć Ciebie.
Podeszłaś do niej a ona pistolet skierowała na Ciebie.
T/I:Więc czemu nie zabijesz mnie?!
To ja jestem twoją przeszkodą.Oni Ci nic nie zrobili!
RM,JH,J,JM,JK,S i Tae mieli łzy w oczach.Płakali,tak jak ty i odziwo Lisa też.
L:Nie mogę zabić Ciebie! Dlatego chce zabić osoby ważne dla Ciebie.A wiem ile oni dla Ciebie znaczą!
T/I:Proszę nie krzywdź ich!
Proszę...Zrobie wszystko co chcesz!Możesz nie wykorzystać, powiesić, zastrzelić!Ale mnie...
L:Nie mogę bo..!
T/I: Życie i tak nie będzie miało bez nich sensu!Proszę,ułatwia mi to!
Jeżeli stracę ich,stracę cząstkę siebie.Nic już nie będzie takie same!
Ona wymierzyła w Ciebie iii...
Padł strzał!....
C/D/N

CZYTASZ
Beautyfull Lie~I don't love you//Min Yoongi
PertualanganMieszkasz wraz z mamą.Jak miałalaś 8 lat twoi rodzice się rozeszli a twój ojciec cię nekał, miał w tym jeden cel ale ty nie wiedizlaś jaki. Poznajesz chłopaka, cichego, zagubionego ale ostrego, przystojnego i oschłego. Po nie wyjasnionych wydarzeni...