SPOILER ALERT DRUŻYNA 8( tylko w notce od autora)
Ja chyba jestem jakimś jasnowidzem. Przysięgam, napisałam szkice do tego one- shota, przed tym jak dowiedziałam się o nowej Drużynie. A tak jakoś mi się ten opis z Temudżeinami zgrał.
Tak jak ze zniszczoną "Czaplą", którą spaliłam w one-shocie.
A więc.... Pierwsza z chyba dwóch(zobaczymy jak objętościowo mi tego wyjdzie) shotów z moim ukochanym shipem HalxLydia.
Mam nadzieję, że się spodoba <3
I ja również pozdrawiam E_Sting <3
**********************- Mimo wszystko nie spodziewałam się, że tu będzie tak pięknie. - Lydia westchnęła, obracając się wokół własnej osi.
- A nie widziałaś jeszcze wszystkiego. Góry są cudowne, ale padniesz jak zobaczysz widok na Hallasholm. - powiedział Hal, pokazując dłonią, by dziewczyna dalej szła za nim. Chłopak, za długą namową Lydii, zgodził się, by oderwać się na chwilę od pracy i oprowadzić dziewczynę po Skandyjskich górach. Dziewczyna uważała, że spacer na świeżym powietrzu zrobi dobrze Halowi. Nie wspominając o tym, że chłopak już dawno obiecywał jej taką wędrówkę, lecz przez natłok obowiązków wcześniej nie znalazł na to czasu.
Aż do dziś.
Dni w Hallasholm stawały się dłuższe, pogoda cieplejsza... Była to więc idealna okazja, by zobaczyć miasto rozdarte pomiędzy dwoma porami roku.
Pierwsze co rzuciło się w oczy dziewczynie tuż, gdy po raz pierwszy postawiła nogę w Hallasholm były te strzeliste i masywne góry. Do tej pory, w Limmat, miała jedynie do dyspozycji las, który służył jej do polowań. Góry, zwłaszcza tak wysokie - to była dla niej nowość.
- Patrz, tutaj jest wejście do jaskini. - chłopak wskazał dłonią średniej wielkości wnękę w skale. - Z zewnątrz nie wydaje się duża, jednak w środku to zupełnie co innego. Jest ogromna. Tata opowiadał mi, że tuż przy sklepieniu jest przejście do wewnętrznej strony góry. Podobno jest tam połonina, która prowadzi później drogą wokół góry, aż na drugą stronę. Nigdy tam nie byłem, wiem o niej tylko z opowieści taty, który wędrował tamtędy niejeden raz. - uśmiechnął nostalgicznie się na to wspomnienie - Jednak wejście po pionowej ścianie dla sześcioletniego dziecka jest dużym wyzwaniem, a poza tym tata się bał. - machnął ręką.
Słyszałem również legendę o Skandyjskich zwiadowcach, nie, nie takich jak Gilan, którzy uciekali ze Stepów Wschodu, będąc gonionym przez tamtejszych wojowników. Udało im się zwiać i zmylić pościg, idąc właśnie przez tę połoninę, a później przez to przejście. Jak pewnie wiesz, Stepy leżą po tamtej stronie- Hal wskazał ręką - Tuż za naszymi górami. A wtedy jeszcze w Skandii nie wiedziano co za nimi się znajduje. Dlatego też ich rola była tak istotna - w sensie tego oddziału. Dowiedzieliśmy się co kryje się za naszą naturalną i niezwyciężoną tarczą. Okazało się, że to nasz nowy wróg. Temudżeini. Znasz tą historię: Zwiadowcy, Temudżeini, traktat z Araluenem...
Lydia kiwnęła głową. Zawsze była ciekawa historii tego miejsca. Wszak teraz to jej nowy dom, a ona tak niewiele o nim wie.Hal, uznając, że wyczerpał temat, wyprzedził Lydię i poprowadził ją przez niewielki tunel. Był na tyle niski, że oboje musieli się schylić, by nie uderzyć czołem w sklepienie.
Gdy z niego wyszli, oczom Lydii ukazał się najwspanialszy widok, jaki kiedykolwiek widziała.
U jej stóp leżał cały Hallasholm. Dachy domów pokrywał śnieg, a ludzie - tam, na dole - zdawali się być tacy malutcy i tacy beztroscy! Ciągnące się po horyzont morze i biel miasta kontrastowały ze sobą, tworząc niesamowity widok. Obejrzała się dalej. Tam rosły szczyty pasma górskiego, a po drugiej ciągnął się las. Gdzieniegdzie można było dostrzec polankę, a na niej żyjące zwierzęta.
CZYTASZ
Zwiadowcy/Drużyna one-shoty[Przyjmuje Zamówienia]
FanfictionCzyli to co mnie natchnie przelane na komputer. Mieszanka ulubionych bohaterów z OTP, podane z chęcią pisania i milionami bezsensownych pomysłów krążących mi w głowie. !!! Wszystkie postacie i miejsca należą do Johna Flanagana. Ja tylko pożyczam ic...