1

1.8K 73 31
                                    

Lloyd

To już dziś. Dziś są moje urodziny. Jutro jadę do królestwa Zorro.
Trochę się stresuje, trochę bardzo. A co jeśli ten alfa jest okrutny i będzie mnie traktował jak dziwkę?
Ja po prostu tego nie wytrzymam. Przez całą noc miałem koszmary. Ale teraz jest dzień.
Wstaje z łóżka i idę do łazienki zrobić poranną rutynę. Może dzisiaj ubiore czarne spodnie i zieloną bluzę.

Nic z tego.

Kim ty jesteś?

Jestem twoją wewnętrzną omegą, która pomoże ci opanować naszą alfę.

A Dlaczego mam tego nie założyć?

Bo musisz wyglądać atrakcyjnie, żeby każda alfa nas chciała.

Ale ja za nie długi czas mam wziąć ślub.

To nic!

Nie będę się ciebie słychać.

No to przynajmniej pokaż co masz w szafie.

No dobra.

Szukałem po tej szafie i nic się mojej omedze nie podobało.

PUK! PUK! Ktoś puka.

- Proszę wejść- krzyknąłem i wielkie złoto-białe drzwi się otworzyły.

- No widzę, że moja kruszynka ma problem z wybieraniem stroju. Czyż byś już poznał swoją wewnętrzną omegę?- zapytała moja rodzicielska.

- Tak, nic jej się nie podoba. A chciałem ubrać bluzę i spodnie, tak na co dzień, kiedy mam wolne!

- Mam coś idealnego dla ciebie skarbie.- powiedziała i dała mi...

( Zdjęcie pod spodem⬇)

( Nie zwracać uwagi na Kai'a)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( Nie zwracać uwagi na Kai'a)

BĘDĘ WYGLĄDAĆ W TYM JAK DZIEWCZYNA!!!

Ale to jest piękne i alfy będą na nas lecieć jak nas zobaczą.

Eh... no dobra. Założe to.

- Dziękuję mamo , jest prześliczne.- powiedziałem słodkim głosem, na co ona się uśmiechnęła i wyszła.

Zdjołem piżamę i założyłem ten strój, który dostałem.

Wyszłam z pokoju i kieruje się w stronę jadalni.
Kiedy przeszedłem przez wielkie dębowe drzwi.
Trafiłem do dużego pomieszczenia z wielkim szklanym żyrandolem i ogromniastym stołem.
Pomieszczenie, zwane te jadalnią, miała ciepłe kolory.
Przy stole siedzieli moi rodzice, mój wujek Wu oraz jego adoptowany syn Morro. Morro też jest omegą, ale od zawsze bardziej się zachowywał jak typowa omega, niż ja.
Podeszwa do stołu i usiadłem na wyznaczonym miejscu obok Morro.

💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚💚

Sorry, że tak długo nie pisałam. Po prostu naszła mnie pełnia możliwości weny. Wszystko napisałam w zeszycie i walczę z wattpadem, żeby napisać te rozdziały. Więc przez kilka, może...

( Morze jest szeroki i głębokie)

ZAMKNIJ SIĘ KAI!!! BO CIĘ WRZUCE DO WODY I ZNISZCZE CI ŻELE DO WOSÓW!!!

( Okrutna zła i podła... Zemsta za to że nie było mnie w rozdziale)

" Biorę Cola żeby mi pomógł wrzucić Kai do wody."😂

A więc wracając może mi starczyć też na kilkanaście dni.

👯👯👯👯👯👯👯👯👯👯👯👯👯👯👯

Na stole święcone, a obok baranek,
Koszyczek pełny barwnych pisanek
I tak znamienne w polskim krajobrazie
W bukiecie srebrzyste, wiosenne bazie.
Zielony barwinek, fiołki i żonkile
- Barwami stroją uroczyste chwile.
W dom polski wiosna wchodzi na spotkanie,
Gdy wielkanocne na stole śniadanie.

Oraz...

UDANEGO LANIA SIĘ WODĄ!!!

Niechciane małżeństwo-NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz