7

1.2K 65 67
                                    

Rozdział na prośbę Wilczusiek

************************************
Lloyd

I…

Puk puk.

- P-poszę- dlaczego tak się jąkam.

- Witaj wasz wysokość.- ukłonił się jakiś pan.- oto rzecz wysokości.

- D-dziękuje.- dlaczego autorka mi to robi. ( Bo mogę hłe hłe.)

Po krótkiej wymianie zdań wyszedł z komnaty. No to pora się rozpakować.

I tak rozpakowuje się, aż tu nagle ktoś puka. Czy ci ludzie nie rodzą mi spokoju?! ( Nie hłe hłe)

- Proszę.- o nie jąkałem się.- Wasza wysokość.- weszła królowa.

- Nie musisz tak do mnie mówić i się kłaniać. Mów do mnie po imieniu.

- D-do-brze- i znowu to samo.

- Mam dla ciebie prezent. Myślę, że ci się przyda po ślubie z moim synem.- podała mi pakunek.

- Dziękuję nie trzeba było.

-Oj uwierz, trzeba. To ja już idę i daje ci czas na odpoczynek.

Wyszła. Hm… ciekawe co jest w tym pakunku.
Odwiązuję wstążkę. Zdzieram papier. NO NIE!! TO JAKIEŚ ŻARTY!

W pakunku są dwie pary czerwonych, koronkowych majtek i jedna para zielonych, też koronkowych, majtek.

Oh… jakie śliczne. Nasz tyłeczek będzie w nich wyglądać sexy. Załóżmy je na pierwszy raz.

O nie. Nie ma takiej opcji. Dlaczego zachowujesz się jak puszczalska omega. ( Pozdro dla kumatych)

Wyobraź sobie jak nasza alfa patrz na nasz tyłeczek w tych majtkach. A jego wzrok jest pełen pożądania. Ach…

Ratujcie. Nie chcę o tym myśleć. Przez ciebie będę miał koszmary w nocy. Rzucam te majtki w najgłębszy kąt w garderobie. I zarumieniony kłade się na łóżko.

Sen

Jestem w łożu małżeńskim w samych czerwonych koronkowych majtkach.
Nagle do pokoju przychodzi Kai z samymi bokserkami. Podchodzi do łóżka i odrazu przygniata moje wargi swoimi. Jego usta są ciepłe i szorstki. Ja odrazu oddaje mu kontrolę i tylko pomrukuje z przyjemności. Jego ręka ściska mi jeden pośladek. A usta przeniosły się na szyję. Ja dodaję się przyjemności i jęczę. Jego język zahacza o mój sutek, a mój kolega staje na baczność. Kai przerywa pocałunki i siada na mnie okrakiem. Zaczyna powoli pocierać swoją męskość o moją. Ja coraz głośniej jęczę. Chcę dość, ale Kai przerywa czynność. Wstałem i uklekłem między jego nogami na podłodze.

- No pokaż maluszku. Jak pragnież mojego penisa.

Uśmiechnął się zadziornie. Ja jak zaklęty zdjołem jego bokserki i wypuściłem na świat jego dużego kolegę. Odrazu wziołem do ust. Lizałem go i ssałem. Smaowałem go. Podgryzałem lekko i zacząłem ruszać głową. Kai sapał z przyjemności, aż w końcu spuścił mi się na twarz. Byłem cały w spermie, a to co wylondowało mi w ustach połknołem ze smakiem.

Koniec snu

Dlaczego ja mam takie sny. Jak się obudziłem byłem bardzo, ale to bardzo podniecony. Nie mogłem sobie z bagatelizować mój problem. MlWięc poszłem do łazienki pod prysznic, żeby nie było słychać i zacząłem robić sobie dobrze. Aż tu ktoś wszedł. Był to…

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Tak jak prosiłam w ogłoszeniu. Jak macie do mnie sprawę typu pytanie mnie kedy rozdział. Zapraszam do wiadomości, a nie w komentarzach.

Niechciane małżeństwo-NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz