4

1.4K 70 22
                                    

- Lloyd-

Po zakończeniu lektury byłem bardzo zmęczony. Więc zawołałem służące, żeby mi przyszykował kąpiel z olejkiem o zapachu dzikiej róży i dużą ilością piany. Po przyszykowaniu kąpieli wyprosiłem je z łazienki. Rozebrałem się do naga i powoli weszłem do ciepłej wody.

Ah... jak ja lubię takie kąpiele.

Jak byłem mały, ok. 4-6 potrafiłem godzinami siedzieć w wannie. A czasami zasypiałem.

To niesamowite jak świadomość o nadchodzącym ślubie potrafi zamieszać mi w głowie. Zaczynam wspominać czasy, gdy byłem beztroskim dzieckiem.

- 2 godziny później-

Po długiej, ciepłej kąpieli ubrałem się w Zieloną szatę z złotymi zdobieniami i srebrnymi guzikami.

Zgasiłem światło i położyłem się na miękkim łóżka. Po nie długim czasie zasnołem.

- Rano-

Po spakowaniu się i po ciężkiej nocy przybył dzień wyjazdu. Przed pałacem, kiedy służba spakowała moje rzeczy do karocy, ja żegnałem się z moim ojcem, matki, wujka oraz z Morro.

Chociaż nie jestem z nim spokrewniony i nie jesteśmy prawdziwymi braćmi, to ja zawsze go tak traktowałem, a on tak mnie traktował.

Wolałbym się cofnąć czasie i żyć beztrosko. Ale no cóż nie można mieć wszystkiego.

Po pożegnaniu weszłem do środka karocy i usiadłem na siedzeniu.

Powoli wyjeżdżam z miasta. Będę mi brakować tych ludzi, znanych kątów, zapachu, po prostu wszystkiego.
Staram się nie stresować, ale jakoś mi nie wychodzi. Po prostu to dla mnie za dużo. No, ale cóż się dziwić ma się żenić z kimś, kto jest od DEMNIE O 5 LAT STARSZY!!! Pewnie, będę wyglądać przy nim jak kurdupel.

( I właśnie Lloyd spędził 2 godziny takiego myślenia~ autorka)

Po dwóch godzinach rozmyślania i patrzenia w zmieniający się krajobraz zasnołem.

~ sen Lloyd'a~

Jestem w wielkiej, bogato ozdobionej komnacie. Nie wiem dlaczego, ale miałem na sobie tylko przewiewną koszulę nocną, która sięga mi do połowy ud.

Siedzę na wielkim łożu małżeńskim.

Nagle z drzwi, prowadzące prawdopodobnie do łazienki wyszedł wielki, potężny i przystojny alfa.

Alfa miała krwisto czerwone oczy, to znaczy, że był podniecony. Powoli zaczynał się do mnie zbliżać. Najgorsze jest to, że ma na sobie tylko biały ręcznik przywązany do jego pasa.

Wzioł moją rękę i pociągnął mnie do siebie. Patrzy mi w oczy i po krótkiej chwili połączył nasze wargi w namiętny, pełen pożądania pocałunek. Zaczął podgryzać dolną wagę, prosząc o większy dostęp. Udzieliłem mu go. Zaczął padać moją jamę ustną. Od zębów aż do podniebienia, a rękami ugniatał mi pośladki. Mruczałem i jęczałem mu do ust. W końcu zabrakło nam powietrza i oderwaliśmy się od siebie. Łączyła nas dość długa nić że śliny. Powalił mnie na łóżko i...

- Lloyd się budzi-

Ale miałem porą**** sen. Ale przynajmniej minął mi czas. Właśnie pojechaliśmy do zamku mojego narzeczonego.

👻👻👻👻👻👻👻👻👻👻👻👻👻👻👻

I teraz musicie czekać na kolejny rozdział, żeby się dowiedzieć co będzie dalej.

Pomyślałam, że może chcecie mnie w miarę poznać. Więc jak chcecie to zadawanie pytania do mnie, co chcecie o mnie wiedzieć. Odpowiedzi na wasze pytania na mój temat zrobie oddzielny rozdział. Wybiore najciekawsze pytania.

A teraz...

TELETUBISIE MÓWIĄ PA PA!!!😂

Niechciane małżeństwo-NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz