Niechciane małżeństwo-Ninjago

17

- A więc musisz wiedzieć, że ty odziedziczyłeś jego moc.

~Lloyd~

ŻE CO?! JA MAM MIEĆ NAJPOTĘŻNIEJSZĄ MOC NA ŚWIECIE?! A moi rodzice mi o tym nie powiedzieli?! A może to on kłamie?
Sam już nie wiem.

- Możesz mi powiedzieć skąd znasz mojego dziadka?

- A więc to było bardzo dawno temu. Ja i twój dziadek od małego się znamy. Nasi rodzice byli przyjaciółmi. Traktował mnie jak starszego brata. Ale kiedy skończył 15 lat, wszystko się zaczęło.
Ja jestem alfą, a on był omegą. Bardzo mi się spodobał, ale niestety on był księciem, a ja synem doradcy jego ojca. Nie mogliśmy być razem. Ale on też się we mnie zakochał.
Dlatego, też ukrywaliśmy swój związek.
Nie byliśmy jednak sobie pisani, bo gdy do zamku przyjechał przystojny alfa, który miał się z nim ożenić.
Ja ze złości i zazdrość w dniu jego ślubie użyłem czarnej magii i zniszczyłem cały zamek.
Jedynymi ofiarami byli twoi pradziadkowie. Mój ukochany, razem ze swoim narzeczonym, wygnał mnie. A ja przysiągłem, że będzie mój.
Ale umarł, zanim ją mogłem się wydostać z tego zamku. Więc postanowiłem, że po ślubie ciebie.

O nie. Ja mam się ożenić z Kai'em, a nie z nim.

- A co jak się nie zgodzę?

- To wtedy poślubie ciebie siłom.

W tej chwili zlapał mnie za nadgarstek. I pociągnął w stronę mojej komnaty.

- Ała! Proszę puść!- zalałem się łzami.

Kiedy dotarliśmy do drzwi mojej komnaty otworzył drzwi i mnie tam dosłownie wrzucił.

- W dniu Złotej pełni księżyca po ślubie cię, a ty nie masz nic do gadania. Jesteś tylko omegą, która wchodzi do łóżka, każdej alfie.
A to, że cię nie zapłodniłem, to nie znaczy, że nie mogę tego zrobić w każdym momencie.

Podszedł do mnie i wziął mnie przez ramie. Rzucił mnie na łóżko i zaczął mnie rozbierać.

- Nie, proszę! Nie rób tego.

Nie słuchałem mnie. Zdjoł że mnie ubranie. Nie wiem skąd wzioł sznurek, ale przywiązał mnie do ramy. Ja cały czas krzyczałem i płakałem. Zakneblował mni i zaczął się rozbierać. Kiedy był już nagi, zaczął mnie rozciągać.

- Tym razem bez całusów. Lubię na ostro.

Wciągał ze mnie palce i…

-----------------------------------------------------------