Kuba

1K 28 3
                                    

Siedziałem obok Gabi oglądając telewizję co jakiś czas na nią spoglądając. W pewnym momęcie jednak była tak blada i myślałem że zaraz straci przytomność.

-Gabi wszystko w porządku?

-Tak? nie? Nie wiem.

-Ale co się dzieje?

-Kuba czy my się zabezpieczyliśmy w tedy kiedy no wiesz?

-No... nie. A dlaczego pytasz?

-Bo ahhh... Spuźnia mi się okres, nie zabezbieczyliśmy się a tu jest napisane. Idź do apteki błagam powiedziała ze łazami w oczach.

Nie pytałem o nic więcej, ponieważ zrozumiałem o co chodzi dziewczynie. Co prawda nie wydaje mi się aby dziewczyna mogła być w ciąży to jednak należy to sprawdzić. Poszedłem a właściwie pobiegłem do apteki kupiłem trzy rodzaje testów ciążowych i pędem wróciłem do domu mieszkania dwudziestojedno latki. Aktualnie siedzimy na kanapie Gabi wtulona we mnie czekając na wyniki testów. Dziewczyna cała się trzęsie a ja nie jestem lepszy może tego po mnie nie widać ale w środku jestem zestresowany bardziej niż zawszę. Serce nie waliło mi tak nawet przy spotkaniu z prezydentem. Stoper pika co znaczy iż pora odwrócić testy na drugą stronę. Ja jak ja ale Gabi wygląda masakrycznie nigdy nie widziałem jej tak zestresowanej. Sięga ręką po testy i kolejno je odwraca, po chwili zaczynają płynąć jej łzy ale ja jeszcze nie Wiem czy że szczęścia czy nie ponieważ siedzę zdębiały. Kiedy dwudziestojedno latka rzuca mi się na szyję otrząsam się i sam zerkam na testy. WSZYSTKIE SĄ NEGATYWNE. Czuję niesamowitą ulgę. Właściwie to tylko dlatego iż nie jestem jeszcze gotowy na wychowywanie dziecka. Mam dopiero 21 lat a już miałbym być tatą? Nie powiem że nie dałbym sobie rady bo napewno jakoś byśmy sobie poradzili ale wiadomo nie było by łatwo. Gabi ma studia ja rozwijającą się karierę.

-Kuba,nie wiem jak ty ale ja jestem przeszczęśliwa to jeszcze zawcześnie na dziecko.

-Też tak uważam. Uśmiecham się do niej szeroko.
-A ponieważ przez tak krótki czas tyle razem przeżyliśmy to może zechciałabyś zostać moją dziewczynką?

-Mhm. Wyszeptała a następnie wbiła się w moje usta. Jestem naprawdę szczęśliwy.

Razem z Gabrysią postanowiliśmy że zostanę z nią dopuki nie rozpocznę treningów zatem musiałem pojechać do domu po parę rzeczy abym mógł na pewien czas przenieść się do Łodzi. Ja pojechałem do swojego mieszkania a Gabi w tym czasie poszła na trening. Kiedyś muszę ją zobaczyć. Jestem ciekaw jak się rusza, tańczy. Droga nie zajęła mi sporo czasu podobnie jak spakowane torby i ponownie wyjście z mieszkania. Niestety przy wyjściu z klatki czekała mnie dosyć nie miła niespodzianka. Moja była dziewczyna.

-Olga do jasnej.... Ehhh. Chyba mówiłem Ci że masz się do mnie nie zbliżać i się tutaj nie pojawiać.

-No niby tak ale kochanie. Gdzie tu się beze mnie wybierasz?

-Wybieram się tam aby być jak najdalej od ciebie. Na tym zakończyłem rozmowę która i tak była bezsensowna. Wsiadłam do auta aby spowrotem wrócić do mieszania majej partnerki. Jadą już ok. 30 minut zorientowałem się iż przez ten cały czas Olga jedzie za mną. Nie wiem co taj dziewczynie odwaliło zawszę była lekko dziwaczne ale ona zaczyna mnie orześladować. I nie mówię tutaj tylko o sutułacji dzisiejszej i taj z przed paru dni. Na samym wieździe do Łodzi jeszcze raz sprawdziłem lusterko czy aby napewno dziewczyna dalej jedzie za mną i dla bezpieczeństwa Gabi zgubić ją w tym mieście. Jak mówiłem zpoglądam w lusterko i okazuje być się to niestety bardzo trafnym momętem ponieważ dziewczyna robiąc zdjęcia mojemu samochodowi wjeżdza w słup wysokiego napięcia. Olga ma wielkie szczęście ponieważ centralnie za nią jechało pogotowie. Ratownicy zajęli się nią. Przebadali wsadził do karetki a następnie zabrali do szpitala. Zdążyłem tylko zapytać się ratownika do jakiego szpitala ją zabierają. Gdy dotarłem już do apartamentu majej dziewczyny opowiedzłem jej całą historię od samego początku aby wiedziała na czym stoji.

-Kuba a może ty powinieneś do niej pojechać?

-Gabi zaczekam jeszczę chwilę. Gdy ją zabierali była nieprzytomny.

-Rozumiem ale obiecaj mi że ją odwiedzisz. Wiem że jest to twoja była dziewczyna i tak dalej ale odwiedź ją tak po prostu z szacunku.

-Dobrze dla Ciebie wszystko. Złapałem jej drobną rączkę. Wspólnie zjedliśmy dość puźny obiad i postanowiliśmy obejżeć coś w telewizji. Przeglądając programy A leciała powtórka "Tańca z gwiazdami'' a mi wpadł do głowy pewien pomysł.

-A może ty być mi coś za tańczyła hmm...?

-Ale co naprzykład? Wykazała swoje zainteresowanie podnosząc się do pozycji siedzącej.

-Nie znam się ale naprzykład jakąś salse? Jest takie coś?
Dziewczyna lekko się zaśmiała i pokiwała twierdząco głową. Zabrała mi pilot i przełączyła na youtuba gdzie znalazła odpowiednią muzykę i zaczęła rytmicznie poruszać biodrami.

W Y P A D K I   S I Ę   Z D A R Z A J Ą /Jakub KochanowskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz