Gabriela

629 18 0
                                    

Dzisiejszej nocy nie mogłam spać. Raz było mi zbyt gorąco a za chwilę za zimno. Materac był dzisiaj wyjątkowo twardy. Postanowiłam więc napisać do swojego narzeczonego. Widziałam że jest aktywny.

1:02 Śpisz?

1:08 Kubuś widzę że jesteś aktywny

1:10 Kuba dlaczego nie odpisujesz?

1:15 Ja wiem że wyjdę teraz na nachalną laskę ale martwię się zawsze mi odpisywałeś.

2:49 Żyjesz ty jeszcze?

Znam blondyna zbyt długo żeby nie wiedzieć iż zawsze wyłącza aktywność jak idzie spać. Byłam na niego lekko poddenerwowana ale może jestem przewrażliwiona. Może ten jeden raz mu się zdarzyło. No nic zbliża się 3 a ja nie mogę spać. Może dokończe sobie serial. Wyciągnęłam laptop postanowiłam że sprawdzę jeszcze skrzynkę mailową. Co prawda nie będę teraz nikomu odpisywać ale często coś tam niepotrzebnie zalega. Wpisując w wyszukiwarkę strony która mnie interesuje pojawiają się różne artykuły ciekawe mniej ciekawe.

-O proszę kolega Dawid Kownacki się zaręczył jak miło.
Nie znam typa ale życzę im szczęścia.
-Wróć. Co!?

Mniejsza o to że Konacki, Kownacki czy jak mu tam się zaręczył i naprawdę mają świetnego fotografa piękne zdjęcie ale z tułu za nimi jest coś co mnie zaciekawiła. Konkretnie mój nażeczona obściskujący się z jakąć babą. Nie przewidział mi się jestem tego pewna.

Koniec końców nie spałam prawie całą noc może na godzinę zmróżyłam oko. Dzisiaj sobota więc nie mam nic do ropoty. Zrobiłam sobie śniadanie płatki owsiane z owocami i kawę. Następnie postanowiłam pujść do galerii i trochę odnowić swoją szafę. Wspólnie z Kubą ustaliliśmy że przeprowadzkę się do niego na początku wakacji więc te ubrania które mi nie pasują i w nich nie chodzę oddam lub wyżucę zależy od ich stanu a teraz zakupię nowe.

-Gabi!? Zawołał jakiś głos za mną. Powoli się odwróciłam i zobaczyłam moją koleżankę z podstawówki. Nie byłyśmy przyjaciółkami ale zdecydowanie mogłyśmy sobie zaufać.

-Gośka!? Co ty tu? Przecież miałaś wyjechać do Niemiec?

-No tak i wyjechała ale tam nie studiuję przeprowadziłam się a zresztą idziemy na kawę tam ci wszystko opowiem.

No i poszłyśmy obie zakończyłyśmy zakupy na ten dzień ponieważ Gosia przyjechała tu tramwajem to wszystkie żeczy wpakowałyśmy do mojego auta i pojechałyśmy na kolację na Piotrkowską. Zasiadłyśmy w pierwszej lepszej restauracji po złożeniu zamówienia Gośka kontynułowała.

-No więc skończyłam chyba na tym że ponownie się tu przeprowadziłam?

Kiwnęłam jej potwierdzając głową.

-Dobra to przeprowadziłam się do Polski ponieważ chciałam się trochę oderwać od rodziców. Poza tym mamy po 22 lata chcę znaleźć sobie chłopaka który będzie Polakiem. Niemcy są przystojni ale nie będę przez całe życie pierdoliła po niemiecku. Mieszkam w Krakowie tam studiuję prawo i powiem Ci tak jestem szczęśliwa.

-Cieszę się. Żeby nie było że ja nic nie powiedziałam to mam chłopaka a nawet narzeczonego. Mieszka w Bełchatowie i jest siatkarze a ja za niecały miesiąc się tam przeprowadzam. Studiuję tu w Łodzi medycynę i też jestem szczęśliwa.

Powiedziałam to z lekkim zastanowieniem. Jednak cały czas mam przed oczami obrazem Kuby migdalącego się z jakąś dziewczyną. Może jednak mi się coś przewidziało? Nie wiem ale nie będę zwracała mu narazie o to głowy jak przyjadę do Katowic to poprostu się go o to zapytam. Lekko się zasiedziałyśmy bo jest już naprawdę puźno. Podwiozłam Gosię do hotelu a sama siekierowałam się ku swojego lokum.

Minął tydzień dzisiaj piątek to znaczy że jadę na mój pierwszy mecz VNL w Katowicach. Właśnie wsiadam do auta odpalam i jadę. Jeśli jesteście ciekawi co z tym pocałunkiem Kuby i tej dziewczyny. To nie zdawało mi się on serio się z nią całował. Nie wiem jak to zrobił ale w poniedziałek z rana przyjechał do mnie z kwiatami czekoladka i i wielkim miśkiem przyznał się i na kolanach przepraszał i błagał o wybaczenie. Było mi przykro że stało się to co się stało ale mu wybaczyłam.

-Siemka Gabi!

-Cześć Kubi! Michał podszedł do mnie chwilę pogadać to znaczy miał taki zamiar ale jak zobaczył że tabun dziewczyn i chłopaków pcha się po autograf to zrezygnował i machną tylko ochroniażowi żeby mnie przepuścił.

-WSZYSCY WTAJEMY! Krzyknął mężczyzna który prowadził tę "imprezę".
-W górę serca polska wygra mecz...

-POLSKA WYGRA MECZ! POLSKA WYGRA MECZ! Zaczęli śpiewać kibice i tak bawiliśmy się do końca. Wygraliśmy z Australią 3:1 jestem dumna z tych chłopaków.

W Y P A D K I   S I Ę   Z D A R Z A J Ą /Jakub KochanowskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz