Od kiedy spojrzałam się w twoje piwne oczy, coś się stało, nagły błysk i olśnienie. Jakby grom z jasnego nieba dał mi o sobie znać i chciał przekazać, że nie powinniśmy na siebie patrzeć. Już wtedy wiedziałam, że to nie będzie takie łatwe, ale brnęliśmy w to dalej. Dlaczego? Powiedz mi dlaczego w to brnąłeś dalej? Mogliśmy być szczęśliwi, ale to tylko było realne w mojej głowie. Było! Już nie jest. Moja głowa to chodząca bomba, a przy najbliższym spotkaniu z płomieniem wybuchnie, jak moja miłość do ciebie. To jest mój problem, ale nie największy.
...
-Macie problem?
-Mamy problem.
...
CZYTASZ
Mamy problem
RomantizmOdkąd pamiętam marzyłam o tym by w przyszłości mieć dobrą pracę, dzieci i kochającego męża. Chciałam tego wszystkiego. W moich wyobrażeniach przyszłość była idealna, taka jaką sobie wymarzyłam, ale co z tego? Skoro by przyszłość nadeszła trzeba pora...