rozdział 13

1.8K 41 0
                                    

Wstałam o 4. Próbowałam zasnąć ale nie mogłam. Zaczęłam chodzić po pokoju i niestety obudziłam Emmę. Ona też nie mogła zasnąć więc zaczęła chodzić po pokoju razem ze mną. Po chwili obudziła się Ambar. Gdy zaczęły nas boleć nogi usiadłyśmy na dywanie. Nagle Ambar wstała gwałtownie i powiedziała że robimy pociąg. Ja prowadziłam i co 10 sekund się zatrzymywałyśmy bo nas nogi dalej bolały.

- ej dziewczyny nie łaźcie po pokoju, dajcie człowiekowi spać! - krzyknęli chłopcy wchodząc do pokoju

My nie słuchałyśmy tylko dalej robiłyśmy pociąg. Po 10 minutach już nie dałyśmy rady i wypadłyśmy z pociągu.... smutne. Wygoniłyśmy z pokoju chłopaków i się ubrałyśmy. Na śniadanie były trochę spalone gofry. Spalone dlatego że robili je chłopaki. Po 14 poszłyśmy na plażę. Zobaczyłam tam kogoś którego nie widziałam prawie 10 lat. Ucieszyłam się tak bardzo że od razu na niego wskoczyłam, a on nie wiedział o co chodzi. 

- Piotrek przepraszam

- Luna! - powiedział po czym mnie przytulił

- hej - powiedziały dziewczyny

- hej dziewczyny

- kto to?

- to mój przyjaciel

- a wy to kto?

- my jesteśmy jej przyjaciółkami

- idziemy na lody? - no oczywiście

- ja chce miętowe

-ja truskawkowe

- ja czekoladowe

- spoko

- a ty Piotrek?

- ja śmietankowe

- idziemy! - jak my kochamy lody!

Wróciłyśmy po 21. Gdy weszłyśmy do domu zaczęła się kłótnia.

- gdzie wy byłyście?!

- jezu uspokój się Simon

- ja mam się uspokoić?

- tak

- to powiedz mi gdzie byłyście?

- na plaży z Piotrkiem - zabije cię Emma kiedyś

- po co ty to powiedziałaś? - ja mówię serio

- jakim Piotrkiem?! - chłopcy się wkurzyli

- żadnym

- powiedziałem jakim PIOTRKIEM?!

- moim przyjacielem

- na pewno, pewnie cię okłamuje

- jesteś najgorszym bratem na świecie

Poszłam do pokoju i trzasnęłam drzwiami. Po chwili dziewczyny przyszły całe we łzach.

- co się stało?

- Simon ze mną zerwał

- Mike ze mną zerwał

- zabije ich

- przynajmniej z tobą nikt nie zerwał

- współczuje wam

- chodźmy spać

-okej

NASTĘPNEGO DNIA

Wstałam o 6 i ubrałam się. Gdy poszłam na dół dostałam wiadomość.

( Luna, Piotrek )

- cześć Luna

- hej

- spotkamy się w parku?

- ok

- pa

- pa

Nie mogłam się doczekać. Cały czas chodziłam w kółko. Gdy wszyscy zeszli przestałam. Dziewczyny spytały się mnie czemu nie śpię, a chłopaki rzucili mordercze spojrzenie. Powiedziałam że powiem im ale nie przy chłopakach i wtedy Simon się spytał czemu mam tajemnice powiedziałam że też ukrywa coś przede mną. Spytał się jakie a ja powiedziałam że wiem że ma gang. Wtedy zamurowało wszystkich. Nie wiedziałam co zrobić więc poszłam do pokoju. opowiedziałam im ( czyt. dziewczynom ) wszystko i poszłam na dół. Chciałam wyjść z domu ale się nie dało.

- Gdzie się wybierasz?

- nie twoja sprawa

- powiedz a wtedy może dam ci klucze

- gdzieś, pasuje taka odpowiedź?

- powiedz

- nie

- to nie wyjdziesz

- to przyjaciela

- nigdzie nie pójdziesz

- nie rozkazuj mi

- jestem twoim bratem

- byłeś moim bratem

- tak nie będziemy rozmawiać

- o co ci chodzi?- wyciągnął pistolet

- albo powiesz albo strzele w ciebie

- dobra, wygrałeś - on nigdy nie wygra

- powiedz gdzie idziesz

- teraz już nigdzie

- co?

- zostaje w domu

- okej

Poszłam na górę do pokoju i powiedziałam dziewczynom żeby nie mówiły nikomu że uciekłam przez okno.

W PARKU

- hej Piotrek

- hej Luna

- po co chciałeś się spotkać?

-chcę ci coś powiedzieć....

- no to mów

- chodzi o to że.....


^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Jak myślicie o co mu chodzi? Ja sama tego nwm xd. 532 słowa.

^^^ autorka ^^^


bad sisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz