rozdział 14

1.7K 38 0
                                    

- chodzi o to że....


- podobasz mi się

- ...  - co ja mam zrobić

- jeśli nie czujesz tego co ja to... - nie dokończył ponieważ pocałowałam go

- kocham cię Piotrek

- ja ciebie też Luna- powiedział po czym mnie pocałował

Poszliśmy do najlepszej i najdroższej restauracji na świecie. Dostałam też mały prezent. Tym prezentem była bransoletka z napisem P+L=<3. Najlepszy prezent w życiu. Powiedział że to nie koniec. Pojechaliśmy do jego domu. Powiedział że mam zamknąć oczy i nie podglądać. Nie mogłam się powstrzymać i otwarłam oczy, na szczęście byliśmy w pokoju w którym był... WIELKI FIOLETOWY JEDNOROŻEC!!!!! Od razu się na niego rzuciłam i po chwili Piotrek musiał mnie siłą zabrać z pokoju bo nie chciałam oderwać się od pluszaka. Po 2 godzinach musiałam już jechać do domu. Piotrek zaproponował że mnie podwiezie. Zgodziłam się. Trudno było wepchnąć jednorożca do auta ale jakoś dał radę. Gdy wysiadałam z auta widziałam że drzwi są otwarte. Ja zamykałam je więc albo ktoś się włamał albo oni ( czyt. Simon i Matteo ) nie umieją zamykać drzwi. Postawiłam jednorożca w rogu i poszłam do salonu bo tam dobiegały dziwne dźwięki. W salonie widziałam Emmę i Ambar na kanapie a obok nich 2 mężczyzn. Przy ścianach zobaczyłam Simona Mike i Matteo a obok nich 3 mężczyzn z pistoletami. Nie wiedziałam co zrobić.

- pojawiła się szefie - powiedział koleś przy Ambar

- cześć kochanie

- po 1 nie mów do mnie kochanie, po 2 kim ty jesteś?

- nie poznajesz mnie?

- nie

- a znasz Piotrka?

- tak... - powiedziałam cicho

- a znasz Pawła?

- to ty?

- tak mała

- mały to jest twój mózg, ja jestem niska

- wiedziałem że się nie zmeniłaś

- czego chcesz?

- ja? Niczego.

- to po co tu jesteś?

- żeby porwać ciebie i twoje przyjaciółki

- co?!

- myślałaś że zapomniałem o wszystkim?

- eee...

- teraz będziesz moja a nie tego debila - wskazał na Matteo

- ale ja nie jestem dziewczyną Matteo

- czemu skłamałeś?!

- nie chciałem

- teraz mam większą szansę bo nie masz chłopaka

- mam

- kto nim jest? - spytał zdziwiony

- twój brat, Piotrek

- jak on mógł!?

- normalnie

- ale i tak go tutaj nie ma

- może go nie ma ale ja jestem

- ?

Kopnęłam go w krocze. Gdy zwijał się z bólu zrobiłam tak z jego pomocnikami. Teraz 6 mężczyzn leżało na podłodze. Odwiązałam wszystkich.

- Matteo, dlaczego powiedziałeś że jesteśmy razem?

- booooo....

- ?

- zakochałem się w tobie

- ...

- mam pytanie

- jakie

- zostaniesz moją dziewczyną? - nie wiedziałam co zrobić

- niestety nie mogę

- czemu? - spytał smutny

- bo moim chłopakiem jest Piotrek

- ten debil nie będzie twoim chłopakiem - Simon nie wtrącaj się

- on nie jest debilem

- jest

- sam jesteś

- nie jestem

- jesteś

- nie - powiedział ze sztucznym smutkiem

- jesteś gorszy niż małe dziecko

- dobra, rób co chcesz

- okej

- co to? - spytała Emma widząc moją bransoletkę

- prezent od Piotrka

- ten jednorożec też? 

- tak

- P+L=<3, hmm... super to jest

- dzięki

- a ten cały Piotrek jest przystojny i inteligentny?

- a co? Chcesz być lepszy Matteo?

- nie, tylko pytam żebyś nie miała głupiego jak but chłopaka

- sam jesteś głupi jak but

O 22 poszłam spać. Myślałam o tym co dzisiaj się działo. Jestem szczęśliwa że Piotrek jest moim chłopakiem, jestem też nieszczęśliwa. Dlatego że Simon zachowuje się gorzej niż dziecko, a Matteo jest strasznie zazdrosny. ( To było bardzo dobrze widać w jego oczach )


^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Hejka wszystkim. Jak wam się podobało? Ja jak to pisałam się trochę nudziłam, myślę że wam nie będzie się nudzić czytając ten rozdział. 570 słów.


^^^ autorka ^^^

bad sisterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz