Szczere słowa

2.2K 136 109
                                    

Chim nie chcąc zawstydzać czarnowłosego omijał wzrokiem jego intymne miejsce. Szybko nałożył mu bokserki i skarpety po czym zaczął zakładać spodnie. Przyglądał się wszystkim bliznom i czuł wewnętrzny ból wiedząc ile musiał znieść młodszy.

- Nadal Cię brzydzą? - zapytał Kook.

-Nie. Podziwiam.- uśmiechnął się patrząc w oczka Króliczka.

- A... - Również się uśmiechnął, a kiedy jego ciało było już zakryte, przesunął do łóżka wózek.

-Czekaj.- starszy złapał zdrową ręką chłopaka w pasie i posadził go na wózku. -To teraz buty.

- Nie mogę butów. Miałem nacinane kostki.

-Dlaczego nie zauważyłem? - Blondyn spojrzał na młodszego.- Przepraszam.

- Nic się przecież nie stało. - Jungkook zaśmiał się i założył rękawiczki by móc jechać do wyjścia.

Chim zabrał plecak nastolatka i wyszedł za nim.- Co zjemy na śniadanie?

- Może płatki z mlekiem?

-Może być. Czekoladowe?- wsiedli do windy.

- A może cynamonowe?

-Jestem za.- uśmiechnął się klikając odpowiedni guzik. Po chwili byli już na parkingu gdzie czekał tata Park by pomóc swojemu młodszemu synowi zapanować się do samochodu.

-Widzimy się w domu.- Blondyn mrugnął do młodszego i ruszył do swojego samochodu.

- Dobrze. - chłopiec pomachał bratu na pożegnanie.  W czasie drogi opowiedział tacie jak było w szpitalu i że musi iść na kontrolę za tydzień, aż w końcu dojechali do domu i mężczyzna pomógł mu dotrzeć do środka, kładąc go na sofie.

-No hej.- Jimin nachylił się nad młodszym z uśmiechem. - Byłem pierwszy.

- To nie fair. Musiałem jeszcze wsadzić wózek i go wyjąć. - Najstarszy z ich trójki zrobił groźną minę.

-I tak wygrałem.- Chim pokazał tacie język.- Idę zrobić nam płatki.

- Okej  - Chłopiec ułożył nogi na poduszce, żeby było mu wygodniej i włączył sobie bajki by umilić jakoś czas oczekiwania na skromny i słodki posiłek.

Koszykarz przeszedł do kuchni i wyjął dwie miseczki do których wsypał płatki.-Ciepłe czy zimne mleko?

-Letnie.

-Okej!- wlał zimne mleko do jednej miseczki po czym wziął kubek, napełnił mlekiem i wstawił do mikrofali. Po dwóch minutach przyniósł oba naczynia. Postawił na stoliczku wszystko i spojrzał na młodszego.- Pomóc ci wstać?

- Dam radę, dziękuję.- czarnowłosy zrzucił swoje nogi na dół i przesunął się do krawędzi, biorąc miseczkę i łyżkę- Mmm... idealne.

-Smacznego Króliczku.- chłopak sięgnął po swoją porcję.

- Dziękuję i nawzajem. - Zjadł połowę porcji i odłożył resztę na stół. - Ale się najadłem.

-Zawsze tak mało jesz?- Jimin zerknął najpierw na resztę posiłku Kooka, a następnie na niego.

- Yhym, nie mogę więcej. Najadłem się.

-No dobrze. Wygodnie ci?

- Wygodniutko jak na piórkach.

-Cieszy mnie to. Mogę zobaczyć?- Jimin wskazał palcem na kostki młodszego .

- Po co?

Blondyn wzruszył ramionami. -Tak po prostu.

I' m not useless || JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz