Jungkook podniósł się lekko i usiadł na nowo na przyrodzeniu starszego, a potem uścisnął jego jajczęta.
-Jesteś pewny skarbie?- jedna dłoń blondyna zawędrowała na pośladki Jungkooka.
- Tak, chyba tak, tak na pewno. - Oparł się o ramie Jimina i odetchnął głęboko.
Starszy przesunął palcem pomiędzy pośladkami chłopca całując jednocześnie jego obojczyk.-Powinniśmy iść do pokoju kochanie.
- Zaniesiesz? Proszę...
-Oczywiście, że tak. Złap się mocno.- zrobił z rąk koszyczek pod pupą swojego Króliczka po czym powoli się podniósł.
- Dasz radę? - Wtulił się w swojego chłopaka, cały czas gryząc jego obojczyk.
-Wątpisz we mnie?- przełożył nogę przez krawędź wanny, a następnie drugą i ruszył do drzwi. Nie wysilał się nawet by je zamknąć. Przynajmniej kiedy wcześniej wchodził do pokoju swojego chłopca zamknął drzwi wejściowe. Ruszył w kierunku łóżka.
- Mój silny mężczyzna.- Jeon zaczął całować jego żuchwę.
-Twój.- ułożył go na miękkim i dużym łóżku.-Na pewno?- chciał się w stu procentach upewnić, że obaj tego chcą. Jedną dłonią gładził policzek młodszego drugą zaś podpierał ciężar ciała na drugiej ręce.
- A ty? Czujesz się na tyle dobrze? Ja nie umiem się tak poruszać... Ja...
-Dla ciebie zawsze kochanie. Nie martw się mną.- ucałował jego nosek i słodkie usteczka. -Postaram się byś czuł się dobrze.
- Chimmy? To będzie boleć?
-Tylko troszeczkę. Jeśli nie będziesz chciał w każdej chwili możemy przerwać dobrze? Tylko musisz mi powiedzieć. Nie chcę cię do niczego zmuszać.
- Chce, proszę.- Młodszy przyciągnął go do siebie i zaczął całować.
Tym razem był to nieco chaotyczny i bardzo namiętny pocałunek. Dystans między ich ciałami zmniejszył się znacznie przez co ich krocza otarły się o siebie wywołując dreszcze na ciele blondyna. Kiedy powoli zaczynało brakować im powietrza odsunął się i spojrzał na chłopca.- Jesteś piękny. Najpiękniejszy.- uśmiechnął się po czym zaczął całować jego kuszące obojczyki.
- Ty też. - Kook chciał unieść biodra, by znowu poczuć to miłe uczucie jednak nie potrafił tego zrobić więc zakwilił.
-Cichutko Króliczku. Wszystko w swoim czasie.- językiem przesunął w dół szczupłej klatki piersiowej i zaczął muskać jego koniuszkiem jeden z różowych sutków swojego malucha.
- Awhgauzam.- czarnowłosy nie wiedział co dzieje się z jego ciałem. Czuł wszystko tak niesamowicie intensywnie. Wygiął plecy w lekki łuk, podpierając się nogami na tyle na ile mógł.
-Podoba ci się?- Chim zrobił mokrą ścieżkę z pocałunków prowadzącą do drugiego sutka, którym zajął się tak samo jak poprzednim.
- Bardzo! - wbił paznokcie w plecy starszego po czym przesunął nimi w dół pozostawiając ślady.
-Drap ile chcesz.- mruknął starszy sunąc językiem w dół aż do pępka.
Nogi młodszego aż zadrżały kiedy czuł to ogarniające go uczucie.
Blondyn zataczał kółeczka dookoła pępka. Gładził opuszkami palców kości biodrowe chłopca i co jakiś czas zerkał na niego.
- J... już... ja już chcę. - Jungkook wiercił się pod nim niespokojnie.
CZYTASZ
I' m not useless || Jikook
FanfictionRadość jest ulotna jak miłość która może się skończyć z dnia na dzień. Chłopiec który nie traci nadziei i drugi który mu ją zabiera. Angst, Bullying, Smut Top!Jm #1 w Jikook- 11.05.2021