[24] Wasza walka.

3.2K 165 36
                                    

{Midoriya Izuku}

Zaczęło się normalnie. Zwykłe ćwiczenie samoobrony, do których nie używaliście swoich mocy. Oczywiście nie byłabyś sobą, gdybyś nie zaczęła rozpraszać Izuku swoimi nieśmiesznymi żartami. Ten zdenerwowany nie panując nad sobą, zaczął używać swoją moc, więc i ty nie pozostałaś bierna. On skończył lekko poparzony (nie chciałaś, żeby tak wyszło, ale sama też nie umiałaś się opanować). Za to ty miałaś zwichniętą rękę, która mocno bolała. Nie dałaś jednak tego po sobie poznać i dopiero kiedy ktoś was rozdzielił, łapiąc cię za rękę, syknęłaś, a Izuku zaczął cię mocno przepraszać.


{Katsuki Bakugou}

Wasze walki zdarzały się prawie codziennie, więc i tym razem nikt nie zwracał na to uwagę. Za każdym razem, kiedy walczyliście, nie używałaś swojej mocy, ponieważ uznawałaś to za niepotrzebne. Opierałaś się na swojej doskonałej znajomości chłopaka, więc i tym razem nikt nie ujrzał niebieskiego płomienia. Jednak kiedy zgrabię wymijałaś kolejne wybuchy, potknęłaś się i odruchowo zasłoniłaś twarz ręką. Bakugou opanował się dopiero wtedy, kiedy zobaczył w twoich oczach łzy bólu. Przecież rozwalił ci rękę! Musiało boleć.

{Shouto Todoroki}

Ani ty, ani on nie używaliście swoich mocy. Skupiliście się na rozwijaniu swoich umiejętności, które w przypadku spotkania wroga z mocą podobną do pana Aizawy, nie zanikną. I nie dziwne było, że tak naprawdę rozwijałaś je tylko ty, ale korzystaliście z tego obydwoje, ponieważ byłaś godnym przeciwnikiem dla swojego chłopaka.

{Denki Kaminari}

Staraliście się nie używać swoich mocy. Dobrze wiedziałaś co dzieje się z Denkim po użyciu mocy i wcale nie chciałaś targać go na swoich plecach aż do klasy. Więc stwierdziłaś, że będziesz go trenować, aby nauczył się (tak jak Deku, niech bierze od kogoś przykład) używać mocy, aby mu nie zaszkodziła. Nie spodziewałaś się, że Denki wkurzy się po jakimś czasie i zaatakuje cię. Oczywiście po kilku minutach padł na ziemię, ale w niektórych momentach było groźnie. Pamiętajcie, nie denerwujcie Denkiego!

{Eijiro Kirishima}

Bardzo długo musiałaś go prosić, aby stoczył z tobą walkę, bo jakoś szczególnie do tego nie parł ja ty. Oczywiście napisał na kartce jakieś zasady, no bo przecież jesteś kobietę i tak dalej, ale tak naprawdę się do nich przystosować nie chciałaś. Kiedy walka już się zaczęła, żałowałaś, że o cokolwiek poprosiłaś. Ten idiota związał sobie oczy, aby nie zrobić ci krzywdy. Nie brał cię na poważnie! Ty też tak zrobiłaś i wszyscy się śmiali (nawet Bakugou lekko parsknął), bo z waszej walki wyszły nici i tylko próbowaliście się znaleźć.



Dobra, skończone. Długo nic nie było (i pewnie nie będzie, szkoła mnie zabija), więc postanowiłam coś napisać. Co z tego wyszło nie wiem, ale zostawiam to waszej ocenie.

Dodatkowo.

Jaki jest wasz ulubiony ship? Nie musi być koniecznie z bnha, może być z czegokolwiek. Miło byłoby wiedzieć co lubicie czytać. 

(ktoś z was nie mieszka w Polsce? Tak tylko pytam, bo statystyki mówią, że 10% czytających tę książkę nie mieszka w Polsce!)

🌿Scenariusze  Boku no Hero Academia🌿Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz