Rozdział 1

516 26 7
                                    

W domu Polski

Przez kilka minut, Polska i Węgry siedzieli w ciszy. Unikali kontaktu wzrokowego, co było chyba oczywiste.

- Więęęc.... - spróbował zacząć rozmowę Feliks - Coś się stało?

- Naprawdę chcesz wiedzieć? - Niepewnie zaczęła mówić Węgierka- Znaczy, mam Ci to powiedzieć?

- No... tak jakby chciałbym wiedzieć.

- Eh...Muszę w końcu to komuś powiedzieć...Austria, on-on- on się ze mną...

Pov. Feliks

Przespał? Nic innego nie przychodzi mi na myśl. Chociaż w sumie...

.

.

.

.

.

.

.Czy on się z nią...

...Rozstał?

- Rozstał się ze mną!- Wybuchnęła nagle Elizabeth- po tylu latach!

- Rozstał?

Nie można powiedzieć że się tego nie spodziewałem, ale wierzyłem że to coś innego. Miałem już kilka sytuacji z rozstaniem się, i wiem jakie rzeczy można robić pod wpływem żalu i goryczy. Nie będę się na ten temat wywodził. (możliwe że o byłych związkach Feliksa i o byłych związkach Elizabeth powstanie oddzielny rozdział)

Pov. Narrator

Kilka sekund później Elizabeth rzuciła się Feliksowi na szyję, i głośno szlochając wtuliła się w jego tors.

Normalnie, to Feliks nie dałby się jej przytulić (nieśmiałość i te sprawy), ale tym razem sytuacja była poważna. Dziewczynę trzeba było pocieszyć.

Poprawił jej chwyt i wziął na kolana, mniej więcej w pozycji leżącej. Lekko zdziwiona Elizabeth nie wyrażała sprzeciwu. Leżeli tak przez chwilę, aż do momentu gdy Węgierka zapytała:

- Co my tak właściwie robimy?

To troszkę zdziwiło Polskę. Jak to co? Ty leżysz, a ja Cię pocieszam.

- Generalnie to leżymy, żeby Cię ten... pocieszyć.

- Ah... To naprawdę miłe z Twojej strony Feliks- odpowiedziała brunetka - w sensie że się tak o mnie martwisz!

- Jasne... Ta, nie ma za co.

- To co...Dalej tak leżymy?

- Zależy czy chcesz... nie narzucam się, jeżeli potrzebujesz chwili w samotności, albo chcesz wyżalić się dziewczynie, nie trzymam Cię tu.

- Oh, nie ma potrzeby! Naprawdę miło się leżało!

- To generalnie możemy leżeć dalej.

- Haha... To już, kładź się!

Dziewczynie automatycznie zmienił się nastrój. Poprawiło to także humor Feliksowi, któremu podobało się towarzystwo Węgier, a co dopiero przytulanie się do niej.

PolHun || Hetalia Poland & Hungary Story || PL (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz