Rozdział 24

139 8 0
                                    

Maraton 1/14 (;<)

Pov.Węgry

No ja wiem że to mój chłopak i w ogóle, ale ewidentnie chciał zwrócić na siebie uwagę. A ja byłam zajęta, no co mam na to poradzić. Wkurzyłam się na niego a ten strzelił focha. No trudno, przejdzie mu. Chyba.

O, zaczął się ubierać.

- Co Ty robisz?- Spytałam.

- Idę do Burka- Odpowiedział szorstko.

- Do kogo?- Burek to imię dla psa, może chodzi mu o jakiegoś zwierzaka sąsiadów czy coś?

- Pff- Prychnął, czym jeszcze bardziej mnie wkurzył- Do Litwy idę, Litwa to Burek.

- EEEE co?

- To co słyszysz- Nagrabiłeś sobie Poliś- A teraz papa.

I trzasnął drzwiami. Spojrzałam na Białoruś która siedziała na przeciwko mnie z "WTF" na twarzy.

- Męski okres?

- Chyba.

Nagle dostałam olśnienia. No może nie tak genialnego, ale pozwólmy nacieszyć mi się moją inteligencją.

- Ej dawaj Białoruś zapraszamy jeszcze parę dziewczyn i sobie tak posiedzimy, wiesz taki "babski wieczór" zrobimy!

- Eee nie pytam jak na to wpadłaś ale ok.

- To powiedz kogo zaprosimy i pójdziesz do sklepu po jedzonko, ja w tym czasie wszystkich obdzwonię.

- No to możee...Ukrainka, Belgia i Czechy?

- Coś mało, ale okej. Teraz wypad po jedzenie, a ja dzwonię.

Białoruś poszła do sklepu, a ja zaczęłam dzwonić do wymienionych dziewczyn. Każda się zgodziła.

Pov. Polska

Noo, to że poszłem do Burka nie do końca było prawdą. Tak naprawdę stałem pod domem i stalkowałem moją miłość. No a że się wkurzyła, to nie mogę od tak sobie na nią popatrzeć bo uzna że jestem powalony, więc stalkuję. Może ktoś uzna że to dziwne, bo ja też tak uważam. Ale mi to jakoś nie przeszkadza.

- Co Ty odwalasz?- Zapytał znajomy głos gdy przyklejałem swoją twarz do szyby aby widzieć wyraźniej.

Odwróciłem się, a tam znikąd moja siostra Czechy stoi.

- Eehehe....

- Mów a nie. Co robisz w domu Węgier i ogólnie co odwalasz.

- Noo eeee jestem tu bo Węgry to moja dziewczyna i tak sobie stalkuję ;D

- Gratulacje dziewczyny. Fajna Ci się trafiła. A teraz właź do środka geniuszu.

- Ja tak jakby totalnie nie mogę...Pokłóciliśmy się i powiedziałem jej że idę do Burka.

- Do kogo?

- DO LITWY!

- No trudno. Właź do środka- Powiedziała i wepchnęła mnie do domu.

- Hej Elizabetch!- Zawołała Czechy.

- Szia* Radmila! A Ty co tu robisz Feliks?

- Tylko stoję, chyba nie będę przeszkadzał?

- Oj będziesz będziesz. Robimy BABSKI wieczór a Ty jesteś chłopakiem. Wynocha do Burka.

~~~~~~~~~

Tak oto zaczynamy maratonik! Nie napisałam sobie jeszcze rozdziałów na potem, ale to chyba nie przeszkadza XD

PolHun || Hetalia Poland & Hungary Story || PL (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz