Rozdział 23

164 13 7
                                    

Pov. Polska

- Białoruś, może wpadniesz do nas na obiad- Powiedziała Węgry, moje słońce najjaśniejsze, mój skarb najdroższy MOJA przyszła żona- Dawno się nie widziałyśmy, mogłabym z Tobą spędzić trochę czasu.

Ejejejejeej nie wykluczajcie mnie, ja też chce spędzić z nią trochę czasu.

Z nią czyli z Elizabetch oczywiście.

- Ow, jasne, z chęcią wpadnę- Powiedziała Natalia.

- Świetnie- Moja miłości Ty jak ja kocham gdy się odzywasz- A Ty Feliks? Cieszysz się?

- Tak, oczywiście ^^

- Miło mi- Powiedziała Natalia. W sumie to gdybym nie kochał Węgrusi to bym może do niej zarywał.

PFY IDŹ MI Z TYMI MYŚLAMI FELIKS.

~~Time skip~~

Białoruś zaraz przyjdzie na ten cały obiad. Ja mam nadzieję że mnie z Węgrusią nie wykluczą z rozmowy bo no sorki ale ja też chcę.

Oj, Białoruś puka do drzwi. Już miałem otwierać, ale Węgry od razu pobiegła. Nawet nie zauważyłem kiedy się przebrała w inną sukienkę. Swoją drogą to ona ma bardzo dużo tych sukienek. Gdybym był dziewczyną to miałbym max. 3-

Chyba.

- Polska? Idziesz?- Zawołał mój skarb najdroższy i w ogóle wszystko co najlepsze- Co tak stoisz, zakochałeś się w kimś?- Powiedziała tonem dość kpiarskim ze mnie, bo ona przecież wie kogo ja kocham.

- T...taaak...już idę...- powiedziałem myśląc czy aby napewno mnie nie wykluczą.

- I wieesz, wtedy jak ja mu to powiedziałam to on mi powiedział że nie bo jestem jego siostrą i nie możemy, no co za idiota, z takimi preferencjami to nigdy sobie nikogo nie znajdzie, Jezu- Wygląda na to że się sobie żalą.

- Oj no Natalka ni smuć się, może zostaniesz na noc?- Czekaj co- Pogadałybyśmy co nie co.

- Z chęcią, ale nie mam swoich rzeczy...

- Oh, no trudno. Dam Ci swoje. Nie ma za co~

- Oh, w takim razie okeej!

- Feliiiś, przyniesiesz coś do jedzeniaaaaa?- Zapytała Węgry.

A więc jednak, wykluczają mnie z rozmowy.

Ale nie nie nie, ja tu mam swoje sposoby na zwrócenie na siebie uwagi.

- Jasne, już zaraz przyniosę- Powiedziałem.

Co one mogą chcieć jeść?

Może lody im wezmę...

...Pomyślą że wiem o "złamanym sercu Białorusi". No a ja nie chcę żeby myśkeli że jestem podsłuchiwaczem czy coś jak to się mówi.

No to może paluszki?....

...pomyślą że myślałem o sobie i wzięłem je dlatego że chcę sam zjeść paluszki.

No to może to ciasto co zostało z wtorku....

...ono ZOSTAŁO więc to "resztki", to się obrażą że im resztki daję.

No to losowe biorę, a co mi tam.

Zamknęłem oczy i wylosowałem jakieś jedzenie z lodówki.

No to idziemy do dziewczyn~

Ale może najpierw zobaczę co wzięłem.

Nie no serio?!

Sałatę?

No to zawracam do lodówkiii...

Dobra biorę te lody bo co innego mam wziąść Jezu.

- POLSKA CO TY TAM TAK DŁUGO ROBIIIISZZZ?- Zawołała Węgry- Głodne jesteśmyyyyy!

- Dobra, dobra, już idę- Podeszłem do stołu i dałem im pudełko lodów- Proszę. Lody.

- Owww, dzięki. A teraz, Białoruś. W sumie to wolę Cię z Licią. Rosja to brutal i w ogóle.

- N...No w sumie Liciek też nie najgorszy...

Weeee no nie zwracają na mnie uwagi kompletnie, więc trzeba na siebie tą uwagę zwrócić.

Zacząłem się tulić do Węgier.

- Felek nooo nie teraz- Powiedziała.

Nie nie nie, tulimy dalej. Niech zwracają na mnie uwagę, a nie same gadają. Zaczęłem się do niej tulić jeszcze mocniej. Od prawej strony, potem od lewej, potem znowu od prawej, itd.

- Więc chyba z Litwą Ci będzie najlepie...FELEK NO KUŹWA!

Ojoj chyba się wkurzyła

PolHun || Hetalia Poland & Hungary Story || PL (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz