Rozdział 12

222 15 6
                                    

Kelner delikatnie położył na stole nasze zamówienie, życzył smacznego i odszedł. Ciekawe czy będzie dobre. Feliks podał mi jedzenie, i tak samo jak kelner życzył smacznego. Wzięłam łyżkę i zaczęłam od zupy. Była bardzo dobrze doprawiona. Ciekawe czy kiedyś Feliks mi taką ugotuje. Wtedy porównam jego kuchnię do tej smaku tej z resteuracji. Wzięłam drugą łyżkę zupy, tym razem bardziej się rozsmakowałam. Była przepyszna. W końcu dotarłam do momentu gdy w misce było prawie pusto. Szybko to zjadłam, aż za szybko. Spojrzałam na Polskę. Kończył już jeść pierogi. No, może nie aż tak szybko zjadłam. Teraz spróbujemy następnego dania. Pierogi ruskie...jeżeli to polskie danie to dlaczego ruskie? Dziwne. Wzięłam pierwszy kęs. Były, tak jak zupa, przepyszne. Aż rozpływały się w ustach. Łatwo mogłam stwierdzić kilka rzeczy które wchodziły w ich skład. Nie mogłam się tylko domyślić kilku składników farszu. W końcu zjadłam wszystkie. Spojrzałam na Feliksa. Czekał na mnie aż zjem, żebyśmy wspólnie zjedli ciasto. Uśmiechnął się do mnie i powiedział:
-Ty spróbuj pierwsza.

Wzięłam kęs. Ciasto pobiło wszystko co dzisiaj zjadłam. Zapierało dech w piersiach. To dziwne że takie wrażenia mam o jedzeniu, ale po prostu jest przepyszne. Ciasto rozpływało się w ustach a jego twarda czekoladowa skorupka zostawała na wierzchu. Feliks chyba zauważył moje zdziwienie.

- I co, dobre?

- D O B R E? PRZEPYSZNE!

- Cieszę się że tak mówisz.- Tu zrobił chwilową pauzę- Znam przepis na takie, mogę Ci go dać to mi zrobisz - zaśmiał się.

- Dla Ciebie wszystko- również się zaśmiałam.

Złożył namiętny pocałunek na moich ustach. Najwidoczniej ciasto i jemu posmakowało, więc chciał żebym mu zrobiła. Gdy zjedliśmy, Feliks wziął talerze i odstawił do okienka przy kuchni.

- Zabiorę Cię w specjalne miejsce- Powiedział z uśmiechem.

- Nie mogę się doczekać.

Wsiedliśmy do auta. Feliks odpalił i ruszył. Powiedział żebym zakryła oczy, wtedy będzie lepsza niespodzianka. Po krótkim czasie dojechaliśmy. Wysiedliśmy z auta, Feliks chwycił mnie za rękę bo dalej zakrywałam sobie oczy i postawił przed sobą. Poczułam że zabiera mi rękę sprzed oczu.

- Podoba się?

- Bardzo! Jak tu ślicznie!

~~~~~~~~

Rozdział taki o jedzeniu. A to opisane ciasto było na podstawie takiego jednego ciasta z Ikei. Bardzo dobre, polecam. Czekoladowe. Przepraszam jak komuś narobiłam smaka na coś :')

PolHun || Hetalia Poland & Hungary Story || PL (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz