\Time skip/
Pov. Narrator
- Elizabetch? Co się tu stało?- Zapytał Feliks który dopiero wszedł do domu i zobaczył pijane dziewczyny walające się po podłodze. Po krótkim zastanowieniu zaniósł Elizabetch do łóżka, a resztę dziewczyn odwiózł do ich domów. Zajęło mu to dość dużo czasu, więc gdy wrócił poszedł od razu do łóżka.- Eliza? Śpisz?- Spytał cicho. Gdy nie dostał odpowiedzi wtulił się w nią i zasnął.
~~~~~
Płakała. Tak bardzo płakała. Siedziała skulona w dokładnie tym samym miejscu co kilka miesięcy temu gdy Roderich się z nią rozstał.
- D-Dlaczee...egoo...- Powiedziała i znowu zaniosła się płaczem.- Dlaczego Feliks mnie zostawił...? Myśla...aałam że między nami jest coś więcej niż tylko chwilowe zauroczenie...Znaczy tylko on był zaurozony, j-jaa go dalej kocham...- Wyjąkała dalej płacząc. Przypomniała sobie jak wracając od Belgii zadzwonił do niej i powiedział że się wyprowadza. Że ma dosyć. Zaczęła jeszcze bardziej płakać. Nie chciała. Tak bardzo nie chciała żeby to była prawda. Nie mogła w to uwierzyć. Nie wierzyła, że najważniejsza dla niej osoba ją zostawiła.- Elizabetch obudziła się i w pozycji siedzącej zaczęła gwałtownie nabierać powietrza, po czym wypudzczając je. Obudziła tym Feliksa, śpiącego obok.
- Eliza? Coś się stało?- Zapytał zmartwiony, widząc łzy w jej oczach.
- N...nie...tylko zły sen...- Wyjąkała.
- Zły sen? Musiał być naprawdę bardzo zły skoro tak zareagowałaś- Wtulił się w jej ramię i popatrzył jej w oczy.- A co dokładnie Ci się śniło?
- Że...że mnie zostawiłeś...ii...- W tym momencie Feliks złożył na jej ustach namiętny pocałunek, który Elizabetch odwzajemniła.
- Ja Cię nigdy nie zostawię, Elizka.- Wstał z łóżka i ją też postawił na nogi, po czym uklęknął i wyjął małe pudełeczko.- Wiesz...właściwie wtedy gdy wy tam piłyście to ja pojechałem i kupiłem...to..- Otworzył pudełko w którym był śliczny pierścionek, a Elizabetch zrobiła oczy jakby ducha zobaczyła, przy czym mocno się zarumieniła- Więc...Elizabetch...Czy Ty...czy Ty...WYJDZIESZ ZA MNIE?
- J...ja...TAK!- Wzięła pierścionek i podciągnęła Feliksa żeby wstał, po czym pocałowała go.
~KONIEC
CZYTASZ
PolHun || Hetalia Poland & Hungary Story || PL (Zakończone)
Fiksi PenggemarWszystko zaczyna się wiosennego poranka, gdy personifikacja Polski przechadza się po Warszawie. Kiedy wkracza w uliczkę, otoczoną głównie starymi kamiennicami, spotyka zapłakaną Węgry.