Lemonade |Tord×Tom|

♥ 11. Pierwszy raz... 1/2♥

Tom

Jego usta delikatnie muskały moje, to jest tak cholernie dobre uczucie. Czułem, że on nie kłamie, że te wszystkie słowa, które napisał na tej kartce są prawdą. Całował mnie, jakbym był jego największym skarbem, jego sensem życia. To nie był jakiś tam pocałunek, to był NASZ pocałunek. Nasz pierwszy pocałunek. Co prawda był to mój pierwszy pocałunek, ale myślę, że nawet gdyby to był już mój setny, to i tak byłby najlepszy. Całował mnie delikatnie, tak jakby myślał, że gdy pocałunek stanie się namiętniejszy spłoszę się i ucieknę od niego na zawsze. w tym momencie postanowiłem, że oddam pocałunek, żeby mu pokazać, że mi też na nim tak zależy, jak jemu na mnie. Zdziwił się, ale nie przestał mnie całować. Było wręcz przeciwnie,  sprawił, że pocałunek stał się jeszcze namiętniejszy. Złapał mnie za uda i podniósł do góry, powodując tym samym, że musiałem opleść nogami jego talię. Z moich nóg przeniósł ręce na moje plecy, ja oplotłem nogami jego kark. 

Time skip

Przestał mnie całować. Zdziwiłem się, bo robiliśmy to już od ponad godziny, a on nagle zmienił zdanie. Spuścił głowę na nasze nogi i myślał nad czymś intensywnie. Nie wiedziałem o co tutaj chodzi, ale czekałem cierpliwie na ten moment, w którym znów spojrzy na mnie z tymi gwiazdami w oczach.
- Hej, co się stało?- pokonałem swoje obawy na temat tego, czy mnie nie odrzuci. Chwyciłem jego twarz w dłonie, zmuszając go do spojrzenia na mnie. Miał smutne oczy, widziałem to.
- Boję się- wyszeptał niezrozumiale.- Obawa o to, że nie robisz tego z miłości. Że ja cię kocham, a ty mnie nie. Że robisz to tylko, dlatego że sprawia ci przyjemność.

~~~~~~~~~~
Wiem, że długo nie było rozdziału. Po prostu ja nie..... Yght, nie wykręcę się z tego i tak- nie chciało mi się. I wiem, że strasznie krótki i wgl, ale chciałam coś wstawiać. Wiem, że większość myślała, iż w tym rozdziale będą seksy, ale rozczaruję Was. Jest na to za wcześnie. 😜