Chłopaki dotarli na stołówkę. Rozejrzeli się po sali. Znów czuli na sobie wzrok wszystkich zebranych.
-Tu jesteśmy człowieki!- krzyknęła Clem machając do nich rękami. Podeszli do stolika niepewnie.
-Właściwie to ludzie, nie człowieki.- odparł Namjoon spokojnie.
-Ziemniak - kartofel, potejtoł - potatoł, debil - Erick... zwał jak zwał.- powiedziała z uśmiechem.
-A gdzie Twoja siostra?- zapytał Taehyung.
-Pewnie, jak większość dziewczyn, poleciała oglądać trening Francisa.- oznajmiła Zoe.
-Nie ważne. Nie na takie pytania liczyłam. Dawajcie coś ciekawszego.- rzuciła Clem.
-To jesteś córką Lucyfera?- spytał Yoongi.
-Niestety.- odparła.
-Czyli jesteś demonem?- dopytał.
-Weź mnie nie obrażaj...- bruknęła nadąsana.
-Przepraszam ja...- mruknął zakłopotany.
-Żartuje. Spodziewałam się tego pytania. Jestem hybrydą. Pół upadłym archaniołem, pół czarownicą. Bo moja matka to kurwa, znaczy Lilith. U nas to, to samo.- oznajmiła.
-To kim są demony?- spytał Jimin.
-To zepsute dusze ludzkie. Mój ojciec ich stworzył. Co najdziwniejsze, są najbardziej liczną rasą i wiecie, mogą się rozmnażać normalnie. Każdy demon jest mi podległy, tak jak mojej siostrze i mojemu ojcu.- wytłumaczyła.
-A o co chodzi z innymi rasami? Jak oni powstali?- spytał Jin.
-No różnie to wychodziło... większość była pomyłką Chacka. Znaczy Boga, mojego dziadka.- odparła.
-Czyli Bóg istnieje?- zapytał Namjoon.
-Owszem. I to każdy. Zeus, Budda, Cthulhu, Odyn, Jah, Latające monstrum Spaghetti, Kratos... cholernie dużo ich.- powiedziała Zoe.
-A wy do jakich ras należycie?- zapytał Hoseok patrząc na dziewczyny.
-Ja jestem płomykiem, a Luiz wyrocznią.- oznajmiła czerwonowłosa.
-Co to płomyk?- dopytał zaciekawiony.
-Rasa wulkaniczna, potomkowie Hadesa.- powiedziała z dumą.
-Że w sensie jak jest zła to się jej włosy palą.- rzuciła Clem.
-A jakie rasy mogą być najbardziej nieprzyjazne dla nas, w sensie ludzi?- spytał Jin.
-Zapewne elfy. Oni są nieprzyjaźni dla każdego. Widzą tylko czubek swojego nosa, ale są niegroźni. To zwyczajne dupki.- oznajmiła Lu.
-No dobra... a czy to prawda że, wampiry piją krew?- zapytał Jimin.
-A czy to prawda że, słońce w dzień świeci?- spytała ironicznie Clem.
-Okej... to co jak będą chcieli wypić naszą krew?- dopytał chłopak.
-Tak się nie stanie. Od tysiącleci żyją na imitacji krwi. Tak jest wygodniej. Tak samo nikt was nie zje. Wszyscy myślą że, ludzkie mięso jest trujące.- oznajmiła Lu.
-Dlaczego?- spytał zaskoczony Yoongi.
-Tak jest w bajkach. No i wasze DNA powoduje blokadę genotypu B462, który jest naszym źródłem mocy. Jego mutacje odpowiadają za rasę. Dlatego jeśli ktoś by was zjadł, lub napił się waszej krwi, prawdopodobnie by umarł.- wytłumaczyła ruda.
-A jest coś co może was zabić, oprócz naszego mięsa i krwi?- zapytał Namjoon.
-Rany... aż tak Ci się tu nie podoba?- mruknęła Clem.
CZYTASZ
Szkoła upiorów
Fiksi PenggemarZnowu ja... tym razem przeniesiemy się do szkoły, nieco innej niż wszystkie. Jak myślicie co może się dziać na naszej własnej planecie? Czy są jeszcze nieodkryte miejsca, o których nie mamy pojęcia? Zobaczmy co mogłoby się wydarzyć, gdyby coś takieg...