🌼8🌼

547 28 13
                                    

30.07 środa godz. 03:05

- Czemu ona myśli, że ja jej nie chcę! Boi się odrzucenia z mojej strony, ale ja też cierpię! Dylan powiedz mi co mam robić! - chodziłem tam i wewtę w pokoju mojego przyjaciela.

Jak tak dalej pójdzie to będzie miał dziurę w podłodze. 

Jednak O'Brien zamiast mi pomóc to siedział w fotelu i się głupio uśmiechał.

- Oj stary zależy ci na niej. Wielka Alfa, która nie chciała mieć przeznaczenia teraz wychodzi z siebie tylko żeby ją znaleźć... nieźle - spiorunowałem go wzrokiem na co tylko uśmiechnął się złośliwe. Odwróciłem się od niego zakładając ręce na krzyż - A nie pomyślałeś, że ma trudną sytuację albo co gorsza jest Deltą?

To co powiedział trochę zbiło mnie z tropu, ale prawdą było, że przypuszczałem jako iż moja mate jest Omegą, ale nie z mojego stada. Jednak gdyby była Deltą trochę by to skomplikowało sprawę ponieważ nie potrzebują aż tak bardzo jak zwykła Alfa swojej drugiej połówki. 

Właściwie dlaczego nie wpadłem na to wcześniej! Przecież gdyby była Omegą albo Betą to by od razu do mnie przyleciała cała w skowronkach.

- D-Dylan ty masz rację ona musi być Deltą. O Boże co ja teraz zrobię przecież nigdy jej nie znajdę! Pewnie jeszcze się maskuje! Kurwa! - zamachnąłem się i uderzyłem pięścią w drzwi od łazienki mojego przyjaciela co za skutkowało tym, że ma w nich piękną dziurę.

- Thomas proszę cię uspokój się. Wiem, że ci ciężko, ale cię rozumiem. Mam już 22 lata i dalej jestem sam choć szukam mojej mate od tak bardzo dawna. Przejdziemy przez to razem. Jak bracia - rozłożył ręce abym mógł się do niego przytulić co uczyniłem - a teraz idź chłopie spać jest trzecia - wystawił mnie na długość swoich ramion i się zaśmiał.

- Teraz specjalnie codziennie będziesz miał mokrą pobudkę.

- Ja mam, ale to dzięki mojej mate - uśmiechnął się chytrze, a ja wybyłem z jego pokoju ignorują to co do mnie powiedział.

Szedłem korytarzem Domu Głównego, a chcąc się szybko dostać do swoich apartamentów muszę przejść przez część należącą do Omeg. Jako iż jestem Alfą to w każdej chwili mogę wejść do ich części. Innym Betą i Alfą jest to zabronione, one mogą tylko zaprosić Omegą do siebie nie na odwrót. 

Chciałem się szybko stąd ulotnić bo jednak nie chciałbym spotkać na swojej drodze Darii Logan.

Taaak, ta dziewczyna za wszelką cenę chce zostać Luną tego stada i się do mnie przystawia. Jednak gdy teraz mam swoją mate nie muszę się martwić o to, że zrobię coś czego nie powinienem ponieważ mój Alfa będzie się bronić przed potencjalną zdradą swojej przeznaczonej.

- Co tutaj robisz Alfo?

- Kurwa - przeklnąłem cicho i odwróciłem się w stronę Darii. Była ubrana bardzo skąpo co mi się bardzo nie podobało. Omega powinna być schludna i skromna, a nie kusić każdej Alfy czy Bety.

- Podoba ci się. Specjalnie dla ciebie ją kupiłam - podeszła do mnie bliżej na co ja się cofnąłem, co chyba nie spodobało się dziewczynie bo zmarszczyła brwi, ale zaraz po tym uśmiechnęła się chytrze.

- Nie podoba mi się. Ty jako Omega powinnaś być skromna, ale najwidoczniej żądza zostania Luną jest dla ciebie chlebem powszednim.

- Oj Thomasku nie zgrywaj niewiniątka  przecież wiem, że mnie chcesz. Tylko w postaci bez tej pięknej koronki - znowu się do mnie zbliżyła, a ja się oddaliłem. Muszę porozmawiać z jej matką na temat zachowania tej Omegi.

Delta | Thomas SangsterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz