♬ • PROLOG ~ Znaki • ♬

639 35 22
                                    

6-letni Levi siedział spokojnie na krzesełku na rozpoczęciu roku szkolnego wśród innych dzieci, które również zaczynały podstawówkę.

- Pan Muszka! - zachichotała cichutko Hanji, wskazując paluszkiem na ozdobę pod brudką czarnowłosego.

Ackerman zbył jej słowa milczeniem. Rozejrzał się wokół, przypatrując się rówieśnikom. Wśród tego tłumu znał jedynie Isabel i Farlan'a, z którymi uczęszczał do tego samego przedszkola. Była także wspomniana już wcześniej Hanji oraz Erwin, których poznał pewnego wakacyjnego popołudnia w kąciku zabaw w centrum handlowym, kiedy jego mama zostawiła go na godzinkę. Teraz jednak było dookoła niego wiele nowych twarzy.

Chłopiec odwrócił główkę do tyłu, aby spojrzeć na swoją rodzicielkę, która wraz z innymi rodzicami siedziała na końcu sali gimnastycznej, w której organizowane było wydarzenie. Czarnowłosa Kuchel Ackerman uśmiechnęła się ciepło do synka, sprawiając, że malec nieco się uspokoił.

- Dobrze, teraz zapraszam wszystkich do klas! - oznajmił dyrektor po uroczystej przemowie.

- Pa Levi! - Hanji złapała dłoń swojej mamy.

- Mam nadzieję, że będziemy w tej samej grupie - dodał Erwin, po czym poszedł do taty.

- Chodź, pójdziemy pod twoją klasę - kobieta wzięła go za rękę - Pamiętasz, która to?

- 1A.

Olbrzymi tłum ludzi wyszedł na korytarz. Levi kurczowo ściskał rękę mamy i szedł z nieco spuszczoną głową.

- Zobaczmy... 1A... 1A... Powinna być na pierwszym piętrze - Kuchel zerknęła na kartkę papieru.

- Przepraszam? - obok nich pojawiła się elegancko ubrana kobieta - Mówiła pani o klasie 1A?

- Tak.

- Moja córka również idzie do tej grupy. Carmelitko, przywitaj się.

Przed Levi'em stanęła nieco wyższa od niego dziewczynka o szarych oczach i burzy blond loków.

- Cześć - bąknęła tylko, po czym zasłoniła sobie twarzyczkę kawałkiem krwistoczerwonego żakietu swojej matki.

- Chodźmy razem poszukać ich klasy. Levi, może usiądziesz z nią w klasie, gdy dojdziemy?

***

- Witam Was wszystkich bardzo serdecznie. Od teraz będę waszym wychowawcą.

Wysoki mężczyzna zaczął tłumaczyć zasady panujące w szkole, ale Levi nie za bardzo skupił się na wypowiadanych przez niego słowach. Ponownie penetrował wzrokiem otoczenie, rozglądając się po dzieciach, które miały zostać jego kolegami i koleżankami.

Wtem zauważył, że w jednym z tylnych rzędów ławek pewna dziewczynka siedzi wpół odwrócona plecami do nauczyciela. Robiła dziwne znaki obiema rękami a pewna kobieta z tyłu klasy odpowiadała jej tym samym. Levi przypatrzył jej się baczniej, gdy z powrotem usiadła normalnie; miała zielone, nieco nieobecne oczy a kasztanowe włosy nosiła związane w dwa krótkie warkoczyki.

Co takiego robiła? Tego właśnie mały Ackerman nie rozumiał.

♫ • ♫ • ♫ • ♫ • ♫

No siemanko Miśki!~ ☺️💖💖
To znów ja! Przychodzę do Was z kolejną książką! 😃

Wierni czytelnicy moich pozostałych fanficów
z Shingeki pewnie już zauważyli pewne rzeczy
i potwierdzam - ta opowieść będzie swego
rodzaju przełom mojego innego opowiadania,
a mianowicie Second chance for love 💕

Mam naprawdę wielką nadzieję, że koncepcja
Wam się spodoba, bo ja osobiście popłakałam
się w momencie, w którym pomysł na tę książkę
wpadł mi do głowy 😭💓

❝I'LL SHOW YOU THE MUSIC.❞ | Levi Ackermann × OC (✓)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz