To była ona. Co do tego nie miał absolutnie ŻADNYCH wątpliwości. Nawet miny Hanji i Miche świadczyły o tym, że się nie mylił; i Zoë i Zaharius wytrzeszczyli szerzej oczy, gdy przeczytali to, co zamierała kartka.
- Pani Davis zostaje z nami na okres próbny - tłumaczył dalej dziekan - W tym czasie szkoła dostosuje się nieco bardziej do osób niepełnosprawnych, modefikujac regulamin i program zajęć, aby były one możliwe do zrealizowania również dla osób z podobnymi problemami, jak na przykład w przypadku panny Amelii, z ubytkiem słuchu. Mam nadzieję, że plan zarządu się powiedzie i od przyszłego roku będziemy w stanie przyjmować również studentów z orzeczeniem o niepełnosprawności. Oczywiście głównymi członkami jesteście Wy, ponieważ bez Was ten "ekspert" nie może się odbyć. Na początek coś, wydaje mi się, w miarę łatwego i prostego: kto pomoże pani Davis z notatkami?
Cisza. Ludzie wgapiali się w faceta, jakby nie prosił o zwyczajną pomoc dla uczennicy lecz poinformował o powstaniu szkolnej sekty. Niespodziewanie jednak marazm ten został przerwany.
- Ja się... zgłaszam - odezwał się Levi, z nieco ściśniętym gardłem.
Aż się wzdrygnął, gdy zabrzęczał dzwonek.
***
Usiadłszy obok niej na przerwie, otrzymał ręcznie zapisaną kartkę A4:
Chłopak przeczytał uważnie całość, po czym popatrzył na Mię, która tylko przyjaźnie się uśmiechnęła.
***
Pierwszą próbą pomocy w notatkach okazały się zajęcia dziennikarskie. Czarnowłosy pisał szybko, więc nie było mowy, by pominął cokolwiek z wypowiedzi wykładowcy.
Po skończonej lekcji wręczył kartkę Mii, która zawierała również krótki komunikat:
Sprawiała wrażenie, jakby go nie pamiętała...
***
- Przeznaczenie! - sprostowała Hanji, gdy razem wychodzili z uczelni.
- Niby w jakim sensie?
- Ta sytuacja zmusiła mnie, bym poczytała trochę na temat języka migowego - ciągnęła Zoë - Pamiętacie co zrobiła, gdy widzieliśmy ją po raz ostatni? Wtedy na zakończenie roku w podstawówce? Zamigowała. A to, co chciała nam przekazać to było, o ile się nie mylę, "Do zobaczenia, przyjaciele.". No kurde mówcie co chcecie, ale dla mnie to jest znak!
- Jak tam sobie chcesz, Czterooka.
- Wziąłeś od niej maila albo coś takiego?
- Ma mi napisać wszystko jutro.
- Powodzenia karle! Aż się ciepło na serduszku robi, widząc jak komuś pomagasz!
- Idź Ty.
- Haha, no pewnie! Próba o tej samej porze?
- Tak. Punkt 17:00 u mnie w garażu - przypominał - Może powinienem jej powiedzieć, że już raz się spotkaliśmy? Tylko czy w ogóle jeszcze pamięta czasy szkoły podstawowej? Albo wolałaby o nich zapomnieć? A zresztą, raz kozie śmierć.
CZYTASZ
❝I'LL SHOW YOU THE MUSIC.❞ | Levi Ackermann × OC (✓)
Fanfiction♬ •【 音楽をお見せします 】• ♬ 【 Ongaku o o mise shimasu 】 0:00 ─〇───── 4:26 ⠀ ⠀ ⠀ ⇄ ◃◃ ⅠⅠ ▹▹ ↻ „ Pozwól mi być twoim uchem. " Mia wraz z innymi dziećmi rozpoczyna naukę w podstawówce. Jest jednak pewna rzecz, która odróżnia dziewczynk...