- Dzień dobry! - wychowawca uśmiechnął się do siedzących w ławkach dzieci - Denerwujecie się? W końcu to wasz pierwszy dzień w szkole. Dobrze, w planie mamy teraz godzinę wychowawczą, więc jest to doskonała okazja, abyśmy mogli się lepiej poznać. Teraz każdy z Was, po kolei, wstanie i powie o sobie kilka słów, żebyśmy mogli go zapamiętać, co Wy na to?
Levi, siedzący w ławce w pierwszym rzędzie, mający po swojej lewej Farlan'a, spojrzał na Isabel, której ławka była najbliżej okna. Rudasek miał iskierki w swoich zielonych oczach, więc pewnie nie mogła się doczekać, aby poznać resztę klasy. Podobnie jak Hanji, która siedziała ławkę dalej od Ackerman'a.
- W takim razie zacznijmy od koleżanki od okna - polecił wychowawca.
- Dobrze! - Magnolia wstała z miejsca i odwróciła się w stronę kolegów - Hej Wam wszystkim! Jestem Isabel, ale mówcie mi Isa! Mam nadzieję, że będziemy się razem dobrze bawić! Kocham mochi, koty i kolor różowy!
- Farlan. Lubię książki i piłkę nożną.
Wraz z końcem wypowiedzi Church'a cała klasa spojrzała się na Levi'a. Ten tylko bąknął krótko:
- Jestem Levi.
I tyle. Na szczęście ciszę przerwała Hanji, która z takim samym entuzjazmem co Isa, podzieliła się innymi swoją pozytywną energią.
Dzieci przedstawiały się wszystkie po kolei, aż wzrok przeszedł na ostatnią ławkę. Mały Ackerman ożywił po raz pierwszy od pół godziny; to była ta dziewczynka, która tak dziwnie gestykulowała na rozpoczęciu roku.
Kiedy mała zrozumiała, że wszyscy na nią patrzą wzięła do ręki spory notes, wstała i podeszła do biurka nauczyciela. Wychowawca zajrzał do środka i przewinął kilka kartek, po czym na nią spojrzał. Ta w odpowiedzi kilkakrotnie otworzyła i zamknęła buzię, jakby prosząc, by pan coś powiedział.
- Y-ych... Posłuchajcie - zwrócił się do całej klasy - Wasza koleżanka chce coś nam wszystkim przekazać. Z racji tego, że nie umiecie jeszcze dobrze czytać, przeczytam Wam co jest tu napisane.
Dziewczynka odwróciła się przodem do klasy, uśmiechając się przyjaźnie. Tymczasem pan otworzył notes, pokazał pierwszą kartkę i przeczytał widniejące na niej zdania na głos:
Po klasie rozniósł się szmer. Dzieci patrzyły na siebie zdziwione. Wychowawca nie zwracał na to uwagi, tylko przerzucił stronę i czytał dalej:
W powietrzu coraz bardziej dało się wyczuć napięcie, jakie budowało zdezorientowanie dzieci. Pogłębiło się ono jednak doszczętnie, gdy wychowawca pokazał następną wiadomość.
***
Levi wstrzymał oddech. Słowa wypowiedziane przez nauczyciela dudniły mu w głowie, powodując tym samym coraz większą burzę myśli.
Nie słyszy? Ale jak to nie słyszy? Od urodzenia? A może miała wypadek? Czemu poszła do zwykłej szkoły, skoro nie jest w stanie nic usłyszeć?
- Dziwadło! - grobową ciszę przerwała jakaś dziewczynka, którą okazała się być Carmelita. Blondynka miała taką minę, jakby zobaczyła ducha czy inne widmo.
♫ • ♫ • ♫ • ♫ • ♫Tak, wiem, zaraz zacznie się pisanie
"Eeee, zerżnięte z Koe no Katachi! (ಠ益ಠ)",
jednak taka forma pierwszego spotkania była
według mnie najbardziej odpowiednia ( ≧Д≦)
CZYTASZ
❝I'LL SHOW YOU THE MUSIC.❞ | Levi Ackermann × OC (✓)
Fanfiction♬ •【 音楽をお見せします 】• ♬ 【 Ongaku o o mise shimasu 】 0:00 ─〇───── 4:26 ⠀ ⠀ ⠀ ⇄ ◃◃ ⅠⅠ ▹▹ ↻ „ Pozwól mi być twoim uchem. " Mia wraz z innymi dziećmi rozpoczyna naukę w podstawówce. Jest jednak pewna rzecz, która odróżnia dziewczynk...