♬ • ROZDZIAŁ XIII ~ "Pozwól mi być twoim uchem" • ♬

158 22 32
                                    

pwracam po DŁUUUUGIEJ nieobecności!✨
(chociaż, w sumie nie przesadzajmy, zastój
tego fika był jedynie od 18 sierpnia xD)

♫ • ♫ • ♫ • ♫ • ♫

- Mia ma niedługo urodziny. Macie jakieś pomysły na prezent? - zapytał Levi.

I Hanji, i Miche zrobili wielkie oczy.

- U-urodziny? - zapytała Zoë, jąkając się lekko.

- Tak, nie wiedziałaś?

- NA CHUJA MOJŻESZA, KTÓRY DZISIAJ!!? - wrzasnęła okularnica z przerażeniem i otworzyła kalendarz w telefonie.

- Szesnasty stycznia - wyprzedził ją Zacharius.

- Uff... Dobra, trzynaście dni... - dziewczyna odetchnęła z ulgą - Miałam pomysł, aby kupić jej tego pluszowego kota, którego mi pokazywała podczas wypadu do Animate, ale jak sprawdzałam ostatnio na stronie sklepu to były już wyprzedane i muszą czekać tydzień na dostawę. Na szczęście mam niecałe dwa tygodnie. A ty, masz coś, Niuchacz?

- Książkę Labirynt fauna. Mówiła, że lubi połączenie dramatu wojennego z fantastyką. Chika kupuje szalik i czapkę w zestawie na wzór misia polarnego.

- A co z tobą, Krasnal? Wciąż nad tym siedzisz?

- Skończyłem, ale ciągle poprawiam.

- Podziwiam cię stary. Serio, masz mój szacun do końca życia!

- Jasne, dzięki.

- A pokażesz chociaż? - Zoë zrobiła oczka szczeniaczka.

- W życiu. Poczekaj do przyjęcia, jak wszyscy.

***

Jakimś cudem udało się Zoë wytrzymać. Levi sam nie dowierzał, że okularnica nie sprzątnęła mu zeszytu przy pierwszej lepszej okazji, ale najwidoczniej chyba również chciała mieć pewną część niespodzianki. Właściwie praktycznie wszyscy zaproszeni - oczywiście tylko w pewnym stopniu - wiedzieli o zamyśle Ackerman'a, naturalnie, oprócz jubilatki.

Dzień urodzin nadszedł naprawdę bardzo szybko i zanim Levi zdołał poprawić ostatni wers, był już wraz z całą resztą na przyjęciu. Urządzono je w małym drewnianym domku, który należał do adopcyjnej rodziny dziewczyny. By trochę zjednoczyć się z Mią, każdy przybyły zdejmował buty. Pomagało im to wypoczuć wibracje, jakie niosły się bardzo wyraźnie po całej podłodze, która okazała się idealna do roli przechwytywania akustyki.

Po uroczystym (oraz nieco niezręcznym w głębi duszy) odśpiewaniu Sto lat! Mia zdmuchnęła świeczki, po czym nastąpiło wręczanie prezentów. Nick z Gilbert'em zrzucili się na kigurumi, Farlan wpadł na ten sam pomysł co Zacharius i również kupił książkę (na szczęście nie tą samą), a Isabel kupiła pluszowego chomika, w którego środku było miejsce na przytulny i sporych rozmiarów koc. Solenizantka ucieszyła się z każdego podarunku i przytulała każdego po kolei.

W końcu przyszła kolej na Ackerman'a. Levi po mistrzowsku starał się nie pokazywać, że zjada go trema i inne emocje. A przynajmniej tak sobie wmawiał.

- Idź, masz tam wszystko uszykowane - Hanji lekko puknęła go w ramię i podała mu przenośny mikrofon nagłowny - No dalej, śmigaj!

Czarnowłosy założył sprzęt i ustawił się przed dwoma sporymi głośnikami, z których na zaczęły wydobywać się łagodne dźwięki pianina.

- Pozwól mi być twoim uchem,
pomóż mi zostać jednym z Was.
Mogę spełnić ten cel, tylko szansę mi daj.
Może i nie słyszysz głosów wokół,
Może i cisza tylko jest,
To pamiętaj, że zawsze pokażę Ci to,
Jak bardzo kacham Cię...~

Chłopak miał pewne jedno drobne utrudnienie; śpiewał i migał jednocześnie. Nie było to wcale łatwe, jednak piosenkę zaczął pisać właśnie zaraz po wspólnym wyścigu na karaoke. Miał mimo wszystko trochę czasu, by zarówno dopracować tekst oraz nauczyć się wszystkich potrzebnych znaków z pomocą Nick'a, który okazał się naprawdę dobrym nauczycielem migowego. Abstrahując od tego, że Levi był dość ponętnym chłopakiem i szybko się uczył, wykonanie i tak nie było proste, gdy włączały się do tego pewne uczucia.

Ackerman skończył po niecałych trzech minutach. Przez cały czas patrzył się w podłogę, co pozwoliło mu się lepiej skupić i dopiero gdy uniósł głowę, zobaczył kilkanaście zapłakanych twarzy. Powoli omiótł wzrokiem wszystkich, by nieco opóźnić spojrzenie się na wprost, ponieważ to właśnie Mia stała tuż naprzeciwko niego. Kiedy jednak się na to zdobył, przełknął ślinę i powiedział:

- Obiecałem sobie, że... pokażę ci muzykę.

❝I'LL SHOW YOU THE MUSIC.❞ | Levi Ackermann × OC (✓)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz