♬ • ROZDZIAŁ XII ~ Piosenka • ♬

218 29 15
                                    

Rzeczą, ktora zawsze pomagało Levi'owi w pisaniu było lekkie stukanie długopisem o brzeg kartki. Tym razem jednak uderzał pisakiem o biurko tak mocno, że aż Kenny przyszedł do niego z prośbą, aby "łaskawie do kurwy nędzy przestał". Nastoletek jednak zbył gadanie wujka; miał ważniejszą rzecz do roboty niż wysłuchiwanie czyichś zbędnych pretensji względem swojej osoby.

Nadal nie zwracając uwagi na starszego Ackerman'a, po raz kolejny sprawdził wiadomości.

***

- Jak to "prywatne nauczanie"!? - Hanji wydała z siebie ryk rozpaczy.

- Tak to. Sama mi o tym pisała.

- Noż kurde... A było tak fajnie... Szczególnie wtedy, gdy mogłam patrzeć jak zapierdzielasz z pisaniem.

- Dzięki.

- Nie wiedziałeś wcześniej?

- Nie. Chociaż, ostatnio odwoziłem ją do domu i zaczepiła przedtem o sekretariat, ale nie sądziłem, że to będzie oznaczać...

- Uuu, "odwiozłeś"? - humorek Zoë momentalnie się poprawił - Czym? Swoją dwukołową bryką?

- Tak. I co z tego?

- Nic. Totalnie nic.

Jak ona go czasami irytowała. Żeby nie powiedzieć "cały czas".

***

- Umówiłem się w Chiką na lemoniadę. Będę musiał wyjść trochę wcześniej - poinformował Miche.

- Lepiej żebyś się urwał z próby, niż skończył w kostnicy za spóźnienie - mruknął Levi, siedząc na zeszytem z tekstami - Możemy z Hanji poprawić harmsy w drugiej części nowej piosenki i przy okazji wrzucić teaser na kanał.

- Co tam piszesz? - Hanji z ciekawością zajrzała mu przez ramię.

- Nieważne - szybko zasłonił brudnopis jedną ręką a drugą wskazał na trzymany w dłoni przyjaciółki przedmiot - Daj pendrive, wyczyszę DEMO.

- Ne-ne! - okularnica gwałtownie cofnęła dłoń, w której znajdował się pamięć USB - Coś za coś; piosenka za twój notes. Zasada równej wymiany.

- Chyba Cię porąbało. Daj mi ten pendrive.

- Coś tam bazgrolisz. Pokaż!

- W Twoich snach.

Hanji nadęła policzki z niezadowolenia, jednak wiadome było, że nie odpuści. Po chwili z prędkością geparda na sterydach zgarnęła zeszyt spod jego łokcia Ackerman'a i schowała się za Miche, który ze stoickim spokojem po raz kolejny robił za jej osobistą żywą tarczę.

- Hanji, oddawaj mi to w tej chwili! Nie możesz! To nawet nie jest skończone, nie czytaj tego!

- Sęk w tym, że właśnie czytam! - Zoë pokazała mu język, unikając raz po raz jego rąk, które próbowały przechwycić zabraną własność - Pozwól mi być twoim uchem, pomóż mi zostać jednym z Was. Mogę spełnić ten cel, tylko szansę mi daj. Może i nie słyszysz głosów wokół, może i cisza tylko jest, lecz pamiętaj, że zawsze pokażę Ci to, Jak bardzo kacham Cię.

Dziewczyna przystanęła w miejscu z otwartą z niedowierzania buzią. Popatrzyła na zeszyt, potem na Levi'a, następnie na Zacharius'a i znów na zeszyt. Sekundę później wydała z siebie głośny i pełen fangirlu ryk:

- O BOŻE, BOŻE, BOŻE, KRASNAL, CZY TO JEST TO CO MYŚLĘ!!? TO JEST TO CO MYŚLĘ, PRAWDA!!? MÓW MI TU ZARAZ!!! OD KIEDY!!?

Lokalizacja: z deszczu pod rynnę w kozim rogu. Przy naładowanej pozytywną energią (a już tym bardziej pewnej swoich racji) Hanji nie było mowy o żadnej wymówce. Nawet Miche wydawał się być wyraźnie zainteresowy sytuacją.

Levi ciężko westchnął. Nie było drogi ucieczki. Bezradnie oparł się o blat biurka.

- Dobra, powiem... Ale obiecajcie, że nic nikomu nie piśniecie choćby słowa. Czterooka, mówię do Ciebie.

- JUST TALK TO US - zarządała Zoë stanowczo, siadając na obrotowym krześle i poprawiając okulary. Jej szkła kontaktowe robi się dziwnie jasne w momentach, kiedy działo się coś ekscytującego - To dla niej, prawda?

- No shot Sherlock, normalnie. Pogratulować dedukcji, pani Wścibskie Pingle.

- Dziękuję, doceniam, panie Lordzie Ścierko.

- Masz zamiar to zaśpiewać? - Miche przerwał nawet nie rozkręcającą się dobrze przepychankę słowną - Stary, ja rozumiem, że zakochanie, te sprawy, ale podchodząc to tego realistycznie, to...

- Wiem o tym - przerwał mu Ackerman - Mam pewien pomysł. Potrzebuję trochę czasu, by dokończyć tekst i wszystko przygotować.

- Krasnal... Ty jak się wkręcisz, to po całości.

❝I'LL SHOW YOU THE MUSIC.❞ | Levi Ackermann × OC (✓)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz