Inny Wymiar II: Uratować Wieloświat

5. Kosmici

~A~

Jack uderzył dwa razy w pasek i na jego ciele pojawiła się zbroja.
Tom założył obręcze na nadgarstki i jego ubranie zmieniło się w kostium.
Tęczówki Jessici zmieniły kolor z brązowego na biały, tak samo jak włosy. Jej dłonie zaczęły parować.
Mick z kieszeni wyjął rękawicę i założył ją na lewą rękę.
Oddział Alfa stał w miejscu.

- Arleta?

- Tak, mistrzu Jack?

- Skontaktuj się z pozostałymi.

- Wykonuję połączenie...

- Jack? - odezwał się David. - Znaleźliście coś?

- Nie, mamy większy problem w postaci psów kosmitów...

- O czym ty do cholery mówisz?

- Sprawdź obraz z kamer ulicznych przy bibliotece.

- O w mordę - powiedziała Miranda.

- Jakieś pomysły?

Nagle psy zaczęły biec.

- Zadzwonię, jak będziemy potrzebować wsparcia. Arleta, rozłącz się.

- Połączenie zakończone - rozbrzmiał głos w hełmie Jacka.

W tym momencie Tom pobiegł super szybko w stado dzikich psów.
Jack otworzył portal i wskoczył do niego.

- Mick! Na dach biblioteki! - krzyknęła Frosty.

Mick wyprostował lewą rękę i otworzył szczelinę. Frosty skoczyła w otwór, a następnie Mick zamknął portal...

~G~

Iwa siedziała w skrzydle medycznym, na łóżku i medytowała, próbując skontaktować się ze Steve'm. Michael siedział koło niej i pilnował, aby się nic nie stało.
W drzwiach stała Kate z Billem.

- Czyli teoria Wieloświatów jest prawdziwa? - spytał.

- Mhm.

- I Michael oraz jego żona pochodzą z tak zwanej Ziemi-2, a wy posiadacie różne moce?

Kate kiwnęła głową, związując włosy w kucyka.

- Nawet dla mnie, nauczyciela fizyki, jest to za dużo dziwnych informacji, jak na jeden dzień.

- A pan jak zdobył swój "magiczny" flet?

- To nie flet, tylko... - przestał mówić. - Nie wiem, jak to się nazywa, ale to jest taka jakby różdżka?

Nagle Iwa otworzyła oczy i nie mogła złapać tchu. Michael złapał ją za ramiona, obrócił w swoją stronę i zaczął ją uspokajać:

- Hej, kochanie. Jestem tu. Już spokojnie, jestem, jestem...

Iwie udało się złapać oddech, ale nadal oddychała z trudem.

- Nawiązałaś kontakt ze Steve'm?

Kiwnęła głową, potwierdzając.

- Okej, potem nam opowiesz, a teraz odpocznij...