~II~
- Z Jackiem nie ma kontaktu - poinformował David.
- Co robimy? - spytała zaniepokojona Ellen.
- Ja, Jessica, Kate, Tom i Mick idziemy do Empusy. A wy spróbujcie sprowadzić Jacka i Dianę na Ziemię - powiedział Michael.
- Ale ja się wam bardziej przydam - powiedziała oburzona Isabel.
- Powiedziałem nie, to nie.
- A kto cię zrobił szefem? Idę z wami
i nie ma innej opcji.- Mogę iść z wami? - spytała męża Iwa.
- Nie, to zbyt niebezpieczne i bardziej przydasz im się tutaj.
- Weźcie słuchawki, będziemy mieć z wami kontakt w razie problemów - powiedział David i wyjął z szuflady pięć małych, czarnych słuchawek dousznych.
Isabel oraz Michael i jego przyjaciele wybiegli z bazy.
~*~
Kiedy Isabel w Zbroi Feniksa, Michael w zbroi, Tom w swoim czerwonym stroju, Frosty, Mick z obręczą umysłu na głowie i rękawicami na rękach oraz Kate dotarli do centrum, stanęli na przeciw dwu i pół metrowej bestii z czarnymi włosami do pasa.
Empusa miała czerwoną skórę, a większą części twarzy pokrywały blizny. Jedna przebiegała przez prawe oko. Z tego powodu było ono niebieskie, a lewe zielono-fioletowe. Nosiła złotą zbroję z czarnymi nakolannikami oraz końcami palców. Na szyi wisiał srebrny naszyjnik z pięcioma wolnymi miejscami na Kamienie Żywiołów. Jedno, środkowe miejsce było już zajęte przez Czerwony Klejnot Korgii, czyli Kamień Ognia.- Witajcie Ziemianie! - przywitała się niskim, ale ciepłym głosem.
- W jakim celu przybywasz? Chcesz zemsty? - pytał Michael.
- Zemsty? - zaśmiała się. - A po co mi zemsta?
- To po co tutaj jesteś, jeżeli nie chcesz zemsty?
- Chcę uczynić lepszy Wieloświat - wzruszyła ramionami.
- Niby jak chcesz to zrobić?
- Dzięki Kamieniom.
- Robi się z tego jakiś pieprzony Marvel - wyszeptał Mick.
- Czyli chcesz uczynić „lepszy" Wieloświat, niszcząc go? - wtrącił się do rozmowy Tom.
- Nie - ponownie się zaśmiała. - Nie cały. Tylko jego większą część. Chyba że będziecie mi przeszkadzać. Wtedy trzeba będzie wybudować nowy Wieloświat, od podstaw.
- Nie uda ci się nawet zebrać tych Kamieni - w prawej dłoni Michaela pojawiła się Włócznia Energii, a na głowie - hełm.
- Chcecie się bić? Proszę bardzo - uśmiechnęła się, pokazując swoje zżółkniałe, zepsute zęby i w jej prawej dłoni pojawił się ogromny, stalowy, ostry miecz.
Tom zaczął super szybko biec, oddalając się od miejsca bitwy.
- Tom? Co ty robisz? - usłyszał w uchu.
- Zaraz zobaczysz - odpowiedział.
Po chwili znalazł się pięćdziesiąt kilometrów od centrum Fair City. Wtedy zawrócił i zaczął wracać do przyjaciół. Kiedy był blisko Empusy, skoczył i leciał prosto na potwora z wyprostowaną prawą ręką, złożoną w pięść. Jednak Empusa poruszała się tak samo szybko jak Tom, na skutek czego złapała sprintera za dłoń i rzuciła nim o ścianę budynku po lewej stronie. Tom stracił przytomność.
Wszyscy byli przerażeni.
CZYTASZ
Inny Wymiar II: Uratować Wieloświat
FantasyNasza niezwykła historia zaczęła się dziesięć lat temu w miasteczku Moun City, kiedy ja i czwórka moich przyjaciół postanowiła przejść przez tajemniczy portal i uratować inny świat. Jednak wtedy nie wiedzieliśmy, że zapoczątkuje to zagładę całego Wi...