9. Mroczna Przyszłość

19 2 0
                                    

6 lipca 2019 roku
Godzina 02.54

Tom super szybko przybiegł do bazy z Jessicą.

- Gdzie reszta? - spytał zielonooki, widząc, że w bazie są tylko pięć osób: Kate, Mick, Iwa, Elen i Miranda.

- Z tego co wiemy, to polecieli w kosmos...

- Czyli jednak - przeczesał swoje czarne włosy. - Mniejsza z nimi. Co się stało, Miranda? Chodzi o to lekkie trzęsienie ziemi?

- Jakie trzęsienie? Nie odnotowaliśmy żadnego trzęsienia - oznajmiła Iwa.

Tom podniósł prawą brew do góry.

- Dobra, nie ważne. Mów o co chodzi - podrapał się po czole.

- Kiedy reszta wyszła z Jaskini, my zostaliśmy tutaj z mapą i odkryliśmy, że na pustej stronie w prawym dolnym rogu pojawiło się coś... Dziwnego. Pojawiło się niecałe dziesięć minut temu.

- Co takiego? - Jessica wzięła mapę do ręki i na jej twarzy zawitało zdziwienie.

- Co jest? - Tom zabrał jej pergamin. - Czy to jest...? Zegar?

Miranda kiwnęła głową.

- Jak to jest w ogóle możliwe? Przecież ten zegar jest napisany tuszem?!

- To ustalimy z czasem...

- Chwila... Dlaczego wskazówki przesuwają się wstecz?

- Myślimy, że odlicza do jakiegoś wydarzenia, do którego zostało jedenaście godzin i pięćdziesiąt dwie minuty.

Mick podszedł do Jessici i szepnął do ucha.

- To chyba nie twoja marynarka.

- Spadaj - powiedziała z uśmiechem zawstydzona.

- Może odlicza do czasu znalezienia wszystkich Kamieni Żywiołów.

- W takim razie ten papier musiałby być z przyszłości - powiedziała Kate.

- Mówi to osoba, która dekadę temu odkryła portal na inną Ziemię i dostała supermoce?

- Dobra, masz mnie...

- Gdyby był tu Jack, może udałoby mu się przenieść w przyszłość i zobaczyć co się stanie - gdybał Mick.

- Dobrze myślisz - stwierdził Tom.

- Ale Jack poleciał z Diną i resztą, więc jakim cudem odbędziemy podróż w czasie?

- Jeżeli uda mi się osiągnąć odpowiednią szybkość, biegając wokół miasta, to otworzę tunel czasoprzestrzenny...

- I pobiegniesz w przyszłość - dokończyła Elen.

- Jak szybko musisz biec? - spytała Jessica.

- Nie wiem czy da radę tak szybko - zmartwiła się Miranda.

- Jaką prędkość muszę osiągnąć?

- Siedem... Może osiem machów?

Tom złapał się za głowę. Od razu w jego głowie pojawił się obraz, jak jego ciało nie wytrzymuje takiej prędkości i po prostu zamienia się w pył...

- Dasz radę?

Mężczyzna nie odpowiedział. Był jak nieprzytomny.

- Tom? Tom?! Tom!

- Co? A... Tak jasne. Dam radę - odpowiedział szybko.

- Do dzieła! - krzyknęła radośnie Kate.

Inny Wymiar II: Uratować WieloświatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz