Wirus

32 5 8
                                    

Idąc korytarzem Doknes miał niejasne wrażenie, że ktoś powinien tam być. Jakiś duch? Nieważne...

Po pół godzinie brnięcia w ciemności zobaczyli światło. Nie było wytworzone przez lampy. Podłoga groty, w której się znajdowali była pokryta lawą, jedynie kilka kamieni wwznosiło się ponad nią.
-No to mamy wybór - stwierdził Mwk-a - zginąć tu, albo w pokoju.
Nie czekając na nikogo Tytus wskoczył na pierwszy głaz i po chwili był na drugiej stronie. Reszta z ociąganiem zrobiła to samo. Nic się nikomu nie stało.

Po drugiej stronie bajorka z lawy znaleźli coś co było kopalnią, lub bardzo ją przypominało - wagoniki, pochodnie itd. Zeszli do szybu. Po chwili zobaczyli coś co zaparło im dech w piersiach.

Sala, w której się znaleźli była wprost gargantuiczna. Zbudowana na kształt koła, przy ścianach miała ścieżki i barierki, zaś na środku - gigantyczny portal (wyłączony).
-Co to ma być? - spytał oniemiały Doknes. Dealer podszedł do podstawy urządzenia i przeczytał napis na podstawie:
-Maszyna do Gier-
Wtedy zauważył zielone światło dochodzące z innego pomieszczenia. W milczeniu wskazał reszcie przejście. Tytus już szedł w jego stronę.

Pokój ten wyglądał jak więzienie. Obok siebie stały dziesiątki okratkowanych boksów. Tylko w jednym z nich ktoś się znajdował. Byli to...
-Obcy? - szepnął zdumiony Mwk-a.
-Nie.- Rox pokręcił głową - Tak wyglądały zombie na Minecraft Dzień Zagłady. Oni zostali zainfekowani przez jakiś... wirus?
***
Entity stanął przed Herobrinem i wskazał kopertę trzymaną w dłoni:
-To wiadomość od Damianki na chwilę przed jej złapaniem. Darkness nie żyje. A to oznacza że razem z Nullem jesteśmy ostatnimi generałami DOKNESCORP. -
-Właśnie. Co z nim?- spytał Herobrine.
-Szpieguje teraz Youtuberów pod postacią Tytusa.-

Minecraft Syberia - Szkoła YoutuberówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz