Stajnia

20 6 0
                                    

Youtuberzy wyszli z nowo powstałego krateru, wzgórze za domem Floriana. Dotarcie tam nie stanowiło problemu zwłaszcza, że gospodarza nie było w domu.

Na miejscu okazało się, iż nie mają pojęcia jak się dostać do środka. Drzwi były zamknięte, a łom Roxa uległ złamaniu.
- Jedno jest pewne. Tutaj zostać nie możemy. - stwierdził Dealer.
-Czemu? - zapytał Mwk-a - Możemy poczekać, aż Florian wróci i obezwładnić gdy otworzy drzwi...
-Nie - uciął Dealer - Zbliża się burza i zamarzniemy zanim tu dojdzie.
-Przecież możemy przeczekać ją w stajni.- zauważył Rox. Inni Youtuberzy zgodzili się z tym pomysłem.

Stajnia była mikroskopijnym budynkiem stojącym po zachodniej stronie domu. Jej tylnia część została wydrążona w skalę by koniom było ciepło nawet podczas największej wichury. W środku znajdowało się kilka boksów, ale wszystkie porzucone i puste. Bohaterowie zauważyli jednak troche owsa i jabłek. Tymi ostatnimi napełnili plecaki jako tymczasowy prowiant.

Gdy cała reszta usiadła przy ścianie, Mwk-a zobaczył przykurzoną tabliczkę. Napisano na niej:
HODOWLA PAJĄKÓW
  |
  |
  ¥
Ostatni symbol wyglądający jak grot strzałki wskazywał dziurę ziejącą w podłodze.
-Eeee... chyba powinniście to zobaczyć.- stwierdził.

***

Po drugiej stronie wydrążony był nieduży pokój. Wchodzący do niego znajdowali się za wysokim ogrodzeniem z furtką. Po drugiej stronie można było zobaczyć sześć pająków wielkości kuców - cztery brązowe i dwa białe. W pomieszczeniu po za tym nie znajdowało się nic innego poza paśnikiem.

Youtuberom odebrało głos. Patrzyli w przerażeniu na potwory. Pierwszy odezwał się Dealer:
-Myślicie, że można ich dosiąść?-
-Chyba nie myślisz o...- zdziwił się Doknes.
-Teoretycznie moglibyśmy.- powiedział Rox - Ale na górze nadal szaleję burza.
-Chyba nie rozważasz...- zaoponował Doknes.
-Nic już nie słyszę z góry. - odrzekł Dealer - Pewnie przeszła bokiem. A one nie wyglądają na agresywne. - Rzeczywiście pająki były bardzo ospałe. Lub po prostu czekały na ofiarę...

-Postanowione. Bierzemy je.- stwierdził Rox i otworzył furtkę.

Brązowe stwory szybko wyszły z klatki, ale ich biali pobratymcy nieufnie zostały w środku. Pająki, które wyszły uklękły tak by jeźdzcy mogli na nie wsiąść.
- Florian musiał je nieźle wytrenować. - stwierdził Dealer.
-Chyba muszę wam coś powiedzieć ...- mruknął Doknes. Wszyscy na niego spojrzeli.
-No bo ja... - jąkał się.
-Boję się pająków...- odrzekł wreszcie. Mwk-a westchnął:
-Na to już chyba za późno. Wydają się szybkie i bez nich szybko nas złapią.
Po tych słowach cała ekipa wskoczyła na dziwne wierzchowce.

Pająki błyskawicznie wbiegły na ściany i znalazły się w stajni skąd wybiegły na zewnątrz (burzy nie było.) Niebywale szybko cała drużyna pokonywała lodową pustynie. Nie wiedzieli, że oddalają się od punktu X...

Minecraft Syberia - Szkoła YoutuberówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz