*Matt*
Matt: OH, hej Tori
Tori: No to..czemu was tyle nie było?
Tamara: A to już na spacery wychodzić nie można w takie dni jak te?
Tori: Można można, ale ja chciałam tylko wiedzieć gdzie byliście
Matt: No okey
Tori: Tami, możemy na chwile porozmawiać w cztery oczy?
Tamara: ehh, okey
Tori: Yay
Tori chwyciła rękę Tamary i poszły do jej pokoju
*Tamara*
A było już tak pięknie dziś, no ale trudno. Gdy byłyśmy w pokoju Tori, zamknęła są sobą drzi a jej uśmiech djametralnie się zmienił, a jej twarz miała poważny wyraz twarzy
Tori: Ile już on wie?
Tamara: Nic
.
.
.
Tamara: Tobie już na mnie nie zależy, tylko na władzy. Już zterroryzoswałaś prawie cały domTori: Prawię?
Tamara: A Matt? O niczym nie wie, ale on zaczyna być podejrzliwy, więc nie wiem ile jeszcze uda się TOBIE trzymać mnie na kłódkę
Tori: pamiętaj że mogę zdjąć ci te gogle, a pamiętaj co w tedy będzie~
Tamara: chyba o czymś zapomniałaś Tori, powiedziałaś mi kiedyś że te gogle to jeden wielki Fake
Zdjełam gogle z swojej tworzy
Tamara: W sumie, to wolę ich nie nosić, w nich gorzej widzę
Z impetem żurziłam gogle o podłogę, je niszcząc
Tori: ...
Wyszłam z pokoju
Wychadząc z pokoju usłyszeć że Matt z kimś rozmawia
Matt: Tom! Nie!!...
Słysząc imię "Tom" szybko zeszłam na dół, Matt chował telefon do kieszeni
Tamara: Rozmawiałeś z Tomem ??
Matt: Tak, ale...on nie pamięta mnie, a nawet uważa za wroga, co gorsza on odebrał z telefonu Edd'a...
Tamara:....
Matt: Chwila.. Gdzie twoje gogle??
Tamara: Te gogle to Fake, w sumie to nawet wzrok mi pogorszyły..
Matt: Serio?
Tamara: Tia, wszytsko jest rozmazane..
Matt: Może umówimy cie z okulistą?
Tamara: Jutro
Matt: Czyli dziś, bo jest już 0:07
Tamara: OH.. Okey
*Edd*
Tom nie chciał mi wierzyć, i gdy Matt zadzwonił to zabrał mu telefon...spróbuję zrobić coś z tym małym pudełkiem które znalazłem wcześniej. Może najpierw spróbuję je rozmawilić?
Nie, bo jeśli jest tam coś cennego to się rozwali .. Hm, może poszukam spinki? A gdzie ja tu spinke znajdę?... Chwila!
Wyjąłem z kieszeni kółko z kluczami! W końcu żeby wydostać się z tond ukradłem klucze! Może któreś z nich zadziała?*10 minut później*
Został ostatni klucz, jets najmniejszy, próbuje włożyć klucz do zamka, przekręca i
.
.
.
DZIAŁA!
Otworzyłem skrzynkę, a w środku było małe lusterko... Spojrzałem na siebie...a po chwili błysk jasnego światła mnie oświetlił.
.
.Leżałem w pokoju Matyldy??
Zrobiłem ostry hałas w całym domu, Matylda żybko się obudziła, ja wstałem
Matylda: Kto tu jest?!
Gdy mnie zobaczyła, a było ciemno zaczęła krzyczeć
Matylda: AAAAAA!!! PORYWACZ W NASZYM DOMU!!!! AAAAAA!!!!
Szybko wybiegła, a do pokoju wbił Matt...
Matt: Ręce do góry!
Szybko zapalił światłoEdd: Matt?
Matt: Edd...
----__----
Głowa mnie boli TvT
Miało być 1000 słów, a jest 452, więc dziś wstawię może jeszcze jeden rozdział
CZYTASZ
Poprostu zapomnij~ | Eddsworld | Tomtord
RomanceWszystko dzieje się już po "The End" Tord zawładnął połową świata, Edd przewodzi rewolucją, i toczy się pomiędzy nimi wojna Aż pewnego dnia dochodzi do wielkich strat, po najważniejszej ich walce przegrywają, Edd, Matt i Tom trafiają do celi