Pov. Scarlett
Gdy się od siebie oderwaliśmy bałam się spojrzeć w jego oczy. Bałam się że to był tylko głupi żart z jego strony. Czy jeśli usłyszę to jeszcze raz to będę pewna tego na sto procent?
- Toby... - zaczęłam.
- Tak? - odparł. Siedzieliśmy obok siebie przytuleni.
- Ale... Czy ty naprawdę mnie kochasz?
- No pewnie, a czemu miałbym nie?
- No bo... Brzydka jestem.
- Słucham? Nawet tak nie mów! Jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką poznałem! - przytulił mnie mocniej co ja odwzajemniłam. Nie powiem, podniosło mnie to trochę na duchu.
- Ehh... Idę się napić. - wstałam i jak otwierałam drzwi usłyszałam jak kogoś walnęłam, a po chwili uciekających Jeffa, Jane, E. Jacka, Bena i Slendermana (xD?). - Aha? Serio nas podsłuchiwaliście? Dobra nie pytam. - poszłam do kuchni i nalałam sobie szklankę wody.
Gdy wszystko wypiłam zmyłam szklankę i spojrzałam do lodówki bo byłam głodna. Cóż... Zrobiłam sobie na szybko kanapki z jakimś mięsem. Ups skończyło się. Aa tam trudno. Po zjedzeniu poszłam do swojego pokoju i padłam na łóżko zmęczona. Tobiasza już nie było.
Jak wstałam poszłam do łazienki i się ogarnęłam. Poszłam do salonu zobaczyć co w telewizji. Siedziała tam Nina i Hoodie.
- Kurdeee. Gdzie są moje nerki?! Były na najwyższej półce! Jestem głodnyyy. - usłyszałam głos E. Jacka z kuchni.
- O lol stary chyba se wczoraj zrobiłam kanapkę z twoimi nerkami. - odpowiedziałam, a tak właściwie odkrzyknęłam mu przypominając swoją wczorajszą kolację. - Ale były dobre! - Jack "popatrzył" na mnie "wzrokiem" "serio?" (tak wiem zua jestem :')). - No przepraszam noo!
On już nic nie powiedział tylko nałożył buty, wziął swój skalpel i wyszedł, a ja zaczęłam oglądać szkołę xD. Po jakimś czasie a mianowicie o 21 wyszłam pozabijać.
⏳Time Skip⌛
Gdy wróciłam była 1:14. Zapaliłam światło lecz nikogo nie zauważyłam. Dziwne bo o tej porze przynajmniej jedna osoba tu jest. Zgasiłam światło i zaczęłam iść w stronę łazienki gdy nagle
- Suprajs madafaka! - krzyknął Jeff włączając jakieś światła dyskotekowe i odsłaniając laptopa z połączone do niego głośnikami.
&0&0&0&0&0&0&0&0&0&0
Lul nowy rozdział. Sry, że nie było tak długo, ale kolonie no więc.Dobrej nocy/dnia wam życzę x3
^
|z perspektywy czasu to się robi coraz bardziej cringe'owe c'nie? ;-;
CZYTASZ
All fine {{Creepypasta}} °°porzucone°°
TerrorOpisu nie ma i nie będzie. A! I jeszcze coś! Jak czytasz to masz gwiazdkować! Bo Drzef Debiler po ciebie przyjdzie xdd. No tak ładnie proszę =c. Dzięki <(*^o^*)>