7

28 5 0
                                    

Nie mogłam zasnąć. Cały czas po głowie chodził mi Kevin i nasz pocałunek. To było cudowne. Od dawna uważałam że jest przystojny, nawet może coś do niego czułam, ale no, nigdy nie myślałam że dojdzie do takiego czegoś. Kevin jest naprawdę cudownym chłopakiem. Jest miły, zabawny, pomocny, ciągle uśmiechnięty, ale to najlepszy przyjaciel mojego brata.

  Około 2.34 dostałam wiadomość od Kevina;

Kevin💕 : Dobranoc księżniczko👼🏻❤
Rachel🌙 : Dobranoc❤

Po tej wiadomości zasnęłam z uśmiechem na twarzy.

  Około 11.23 dostałam wiadomość od Em;

Emily👼🏻💕 :  Pamiętasz że dzisiaj przychodzę do Ciebie na noc? 
Rachel🌙 : Tak pamiętam.
Emily👼🏻💕 : Będę o 18.45
Rachel🌙 : Oki! Do zobaczenia!💕
Emily👼🏻💕 : ❤

Poleżałam jeszcze 5 minut na łóżku i wstałam. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej czarne bojówki z łańcuchem, czarną bluzkę z żyrafą w lewym górnym rogu (na piersi), szarą bluzę rozpinanął i poszłam do łazienki się ubrać.
Wychodząc uderzyłam prawie Louis'a.

- Sorki
- Uwarzaj następnym razem!
- To ty uważaj jak łazisz! - chciałam być miała, ale coś nie wyszło.
- O to teraz to niby moja wina kurduplu!?
- Zamknij się i nie nazywaj mnie tak debilu!
- Debilu!?
- Tak!
- Niziołek!
- Głupek!
- Szmata! - zabolało...
- Kutas! - trzasnęłam drzwiami wchodząc do pokoju.

Zabolało mnie trochę jak nazwał mnie szmatą. Nigdy się tak z nim nie kłóciłam. Zmienił się. Częściej jest jakiś wkurzony i jeszcze ta sytuacja z drzwiami. Nie poznaje go. Jeszcze niedawno powiedziałby coś typu "Okej" albo "Nic się nie stało", uśmiechnąłby się i poszedł w swoją stronę, a teraz na mnie  naskoczył jakbym zrobiła to specjalnie. Wczoraj jeszcze nie było tak źle. Ciekawe co się stało.

*pukanie do drzwi*

- Mogę wejść? - Louis otworzył lekko drzwi.
Nic nie odpowiedziałam tylko przetarłam oczy, przez co mój rękaw był mokry od łez i się odwróciłam.
- Przepraszam - chłopak podszedł do mnie i mnie przytulił, a ja wciągnęłam nosem - Nie chciałem tak na Ciebie naskoczyć.
- Okej. - przetarłam oczy, bo znowu miałam w nich łzy .

Chłopak pocałował mnie w czoło i chwilę tak posiedzieliśmy, wtuleni w siebie. Kocham go, ale się martwię. Nie wiem dlaczego taki się stał. Po około 5 minutach chłopak znowu pocałował mnie w czoło i wyszedł, a ja poszłam do łazienki przemyć twarz i się załatwić.

  18.45

- Już jestem! - krzyknęła Emily gdy otworzyłam jej drzwi.
- Hejka, wchodź. - otworzyłam szerzej drzwi żeby mogła wejść.
Dziewczyna mnie przytuliła.
- Idziemy teraz na jedzonko i po jakieś jedzonko na wieczór, a później zamówimy pizzę?
- Okej. Tylko zanieś rzeczy do mnie do pokoju i jak byś mogła, przynieś mi telefon, a ja założę buty.
- Dobra. - Dziewczyna weszła na górę.

perspektywa Emily

Rachel powiedziała żebym zaniosła rzeczy na górę i przyniosła jej telefon. Odstawiłam torby obok jej szafy i wzięłam jej telefon który leżał na łóżku.

Kylie👼🏻 : Widziałam jak całowałaś się z Kevinem, gdy czekałam na Louis'a.

Co!? Rachel całowała się z Kevinem!? Muszę z nią pogadać.

perspektywa Rachel

- To co idziemy? - powiedziałam gdy zobaczyłam przyjaciółkę na schodach.
- Tak.
Zamknęłam drzwi i wyszłyśmy.
- Oddasz mi telefon?
- Pewnie.
- Musisz go póścić. - powiedziałam i wzięłam łyka wody.
- Wiem że całowałaś się z Kevinem!
- CO!? - wyplułam wodę i trochę poleciało na Em.
- Dzięki że mnie oplułaś. -  przewróciła oczami.
- Skąd!?
- Jak poprosiłaś żebym przyniosła Ci telefon to, akurat gdy go wzięłam Kylie wysłała wiadomość, że ona widziała.
- Okej. Czekaj co!? Kylie nas widziała!?
-Tak napisała - dziewczyna wzruszyła ramionami.
-

No pięknie. - weszłyśmy do KFC.

Zdecyduj się Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz