3

43 4 0
                                    

Wow mam już 15 lat. Minął rok od kiedy słucham Shawn'a, ale to szybko zleciało. Mniejsza.

Stałam już z Emily pod sceną.

- Aaa! Jeszcze tylko pięć minut! - skakała z radości Em.
- Jejku nie wierzę że to się dzieje naprawdę
- To uwierz! PATRZ!!! - i w tym momencie Shawn wszedł na scenę.

  Wszyscy piszczeli z radości, a Shawn'owi nie schodził uśmiech z twarzy. Koncert rozpoczął piosenką Life of the party.

 

   Jejku to zaraz się skończy i będę mogła porozmawiać z Shawn'em.

- Kochani koncert zakończę piosenką Stitches i chciałbym poprosić na scenę 3 osoby. - powiedział chłopak - Poproszę Ciebie - wskazał na blondynkę o zielonych oczach - Ciebie- tym razem była to brunetka o piwnych oczach - iii... Ciebie - Shawn podał mi rękę.
Spojrzałam na przyjaciółkę.
- No idź! - uśmiechnęła się.
Złapałam jego dłoń i weszłam na scenę.
- Chyba znacie tekst? - spojrzał na nas chłopak i się uśmiechnął.
Ja przytaknęłam, a pozostałe dwie dziewczyny patrzyły na Shawn'a z przerażeniem.
Chłopak zaczął się śmiać.

- Spokojnie nie musicie śpiewać z mikrofonem. Chodź nasza odważna, stań przy mnie. - chłopak się śmiał podając mi ponownie swoją dłoń.

Chłopak zaczął śpiewać, a ja stałam obok niego cicho podśpiewując i lekko się kołysając. W pewnym momencie chłopak się zatrzymał tak jakby zapomniał tekstu. Zaczęłam śpiewać za niego druga zwrotkę, a chłopak spojrzał się na mnie, uśmiechnął się i zaczął śpiewać razem ze mną.

Zdecyduj się Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz