Minęło kilka dni i wróciliśmy do domu, trochę przedłużyliśmy nasz wypad, ale należało nam się.
8:30
Dawid jeszcze spał, a ja się obudziłam o 8:00, obudził mnie straszny ból brzucha, jednak szybko przeszedł. Dość słabo się dzisiaj czuję.-Hej kochanie-wyszeptał Dawid całując moje czoło.
-Hej-odpowiedziałam bez emocji.
-Co zjesz na śniadanko?-zapytal-A raczej co zjemy razem?-dodał
-Nic-oznajmiłam.
-Co się dzieje?-zapytał szybko nabierając sztywną pozycję.
-Nic, kochanie... Pewnie bierze mnie jakaś grypa, bolą mnie kości, itp-odpowiedziałam.
-To jest niebezpieczne w twoim stanie... Jesteś w ciąży-dodał łapiąc mnie za dłoń.
-Jeny, Dawid, spokojnie... Opanuj się trochę tatusiu-powiedziałam składając na ustach Dawida pocałunek.
-Jak byś się źle czuła, jeszcze bardziej, to jedziemy od razu do szpitala.
-Denerwujesz mnie!-powiedziałam prosto w twarz chłopakowi.
-To było nie miłe-dodał.
-I takie miało być.-oznajmiłam i obróciłam się w druga stronę przykrywając się kołdrą.
5 minut później:
-Przyłóż do czoła... Zobaczymy czy masz gorączkę.-oznajmił podając mi do dłoni termometr.-37-oznajmiłam przykładając sobie do czoła termometr.
-Stan podgorączkowy. Na pewno nie chcesz jechać do szp...-chciał znów zapytać, jednak mu przerwałam.
-Nie
-Pójdę do salonu-oznajmił i pokierował się w stronę salonu smutny moim stanem zdrowia.
35 minut później:
-Dawid-powiedziałam idąc do kuchni bardzo osłabiona biorąc głębokie wdechy.-Co jest?-zapytał łapiąc mnie tak, żebym stała.
-Chyba rodzę-dodałam na co chłopak wziął mnie na ręce i zaniósł do auta.
-Spokojnie, zaraz będziemy-powiedział zmartwionym głosem.
-Wody mi odeszły-powiedziałam przy szpitalu.
-Jezu!!! Już wysiadamy-odpowiedział i zaniósł mnie do szpitala.
////////////////////////////////////////////
Jutro [8.04.19] nowy rozdział o godzinie 20:00! 👑❤️
![](https://img.wattpad.com/cover/182071913-288-k579418.jpg)
CZYTASZ
„Nienawidzę Go"-Dawid Kwiatkowski [CAŁA]
FanfictionDziękuję za piękną okładkę: Olciak__ „Nie nawidzę go.. Jest dla mnie jak powietrze. A ty jak chcesz to możesz się z nim nawet pieprzyć..." „...kiedy zbliżał się poczułam delikatny, męski perfum. Kiedy stanął na przeciwko mnie nasze oczy połączyły s...