Dojeżdżaliśmy już do Gorzowa, podróż była dość długa, bo były straszne korki.
-Wszystko okej?-dopytał Dawid widząc, że jestem już przemęczona drogą.
-Tak, ale jestem bardzo zmęczona-odpowiedziałam z lekkim uśmiechem w stronę szatyna.
-Rozumiem.-powiedział.-Już jesteśmy na miejscu.-dodał po 10 sekundach.
Wyszliśmy z auta i pokierowaliśmy się do mieszkania Pani Agnieszki.
-Dzień dobry-uśmiechnęłam się w stronę mamy Dawida mocno ją przytuliłam.
-Cześć kochanie-powiedziała kobieta odwzajemniając uśmiech. -A jak tam Zuza?-dodała spoglądając na mój brzuch.
-Dobrze-odpowiedział Dawid-Cześć mamo!-przywitał się i mocno przytulił do siebie mamę.
-Witaj synku-odpowiedziała chłopakowi.
-Na pewno jesteś zmęczona, hmm?-zapytała kobieta w moją stronę.
-Tak-odpowiedziałam ziewając.
-Dawidku, pokaż Sylwii wasz pokój-powiedziała kobieta w stronę chłopaka.
Poszłam spać i powiem szczerze wstałam tylko, żeby się umyć i poszłam spać dalej.
Rano:
-Dzień dobry, skarbie-powiedział Dawid całując moje czoło.-Hejka-uśmiechnęłam się i pocałowałam Dawida w usta.
-Idziemy coś zjeść, hmm?-zapytał chłopak.
-Chętnie, tylko się ubiorę.-odpowiedziałam chłopakowi.
Ubrałam się tak:
Dawid ubrał się tak:
-Dzieciaczki zrobiłam dla was naleśniki-powiedziała uśmiechnięta kobieta.
-Bardzo dziekujemy-odpowiedziałam przytulając kobietę.
-Ależ nie ma za co-uśmiechnęła się i zamknęła drzwi od kuchni.
-Masz cudowną mamę-powiedziałam w stronę Dawida.
-Wiem-uśmiechnął się i pocałował delikatnie moje usta.
CZYTASZ
„Nienawidzę Go"-Dawid Kwiatkowski [CAŁA]
FanfictionDziękuję za piękną okładkę: Olciak__ „Nie nawidzę go.. Jest dla mnie jak powietrze. A ty jak chcesz to możesz się z nim nawet pieprzyć..." „...kiedy zbliżał się poczułam delikatny, męski perfum. Kiedy stanął na przeciwko mnie nasze oczy połączyły s...