Dziękuję za piękną okładkę: Olciak__
„Nie nawidzę go.. Jest dla mnie jak powietrze. A ty jak chcesz to możesz się z nim nawet pieprzyć..."
„...kiedy zbliżał się poczułam delikatny, męski perfum. Kiedy stanął na przeciwko mnie nasze oczy połączyły s...
Dwa miesiące póżniej: -Kochanie. Jadę dzisiaj na wywiad. Kupić coś przy okazji?-zapytał chłopak.
-Wszystko jest-uśmiechnęłam się i przykryłam się kocem.
-Wszystko dobrze? Chyba nie powinienem Cię samej tu zostawiać, hmm?-zapytał brunet.
-Kochanie, przecież ciąża to nie jest żadna choroba-powiedziałam z dość roześmianym głosem.
-Ale nie wybaczyłbym sobie jak by Ci się coś stało-powiedział Dawid delikatnie łapiąc mnie za rękę.
16:30 Zrobiłam jakieś risotto na szybko i usłyszałam dźwięk telefonu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Rozmowa: Sara: Hej, wszystko ok? Sylwia: Hej kochana. Tak, tak. Sara: Może się spotkamy, hmm? Na ploteczki. Sylwia: Jasne. Mam gdzieś przyjść czy u mnie? Sara: Wpadnę do was. Buźka Sylwia: Papa
15 minut: -Cześć kochanie-odparła Sara delikatnie mnie przytulając-Jak się czujecie?-dopytała spoglądając na mój coraz większy brzuszek.
-Hej, a narazie wszystko dobrze. Siadaj-wskazałam kobiecie salon-Czego się napijesz?-zapytałam spoglądając w piękną twarz dziewczyny.
-Wiesz co... Może kawy-oznajmiła składając ręce.
-Oki-uśmiechnęłam się i poszłam do kuchni.
Kilka minut później: -O której będzie Dawid?-zapytała wypijając łyk gorącej kawy.
-Nawet nie wiem, był na wywiadzie i znając życie poszedł coś zjeść-zaśmiałam się wypowiadając ostatnie słowo.
-Cały Dawid-zaśmiała się.-Myśleliście już nad imieniem?-dopytała.
-Zuzia-odparłam bez zastanowienia.
-Dawid wybrał, hmm?-powiedziała bardziej twierdząco, niż pytająco.
-Dokładnie. Zawsze mu się podobało to imię.-uśmiechnęłam się spoglądając na dziewczynę.
-Jestem-usłyszeliśmy Dawida wchodzącego do mieszkania.
-Cześć-odparła Sara witając się z chłopakiem całusem w policzek.
-Hej, kochanie-powiedziałam całując chłopaka w usta.
-Ile całusów w jednej minucie... Mogę więcej?-odparł chichoczącym głosem.