(6/7)
To już ostatni dzień w towarzystwie tych zróżnicowanych oraz szalonych na swój sposób chłopaków. To właśnie dziś muszę pożegnać się z nimi, ale mam nadzieję, że nie na długo. Właśnie dziś muszę pożegnać się z Jiminem, do którego zaczęłam coś czuć, ale nie było to jednostronne uczucie, bo On sam mi powiedział, że się we mnie zakochuje. Nasze spotkanie nie mogło być przypadkowe.
Gdy wzięłam prysznic, ubrałam się i ogarnęłam włosy. Zeszłam na śniadanie, ostatnie śniadanie w ich towarzystwie. Uśmiechnęłam się do nich, Jimin od razu znalazł się obok mnie i mocno przytulił.
-Będę cholernie tęsknić- powiedział w moje włosy
-Hej przecież nie umieram. Mamy swojego snapa, będziemy mogli ze soba pisać. Teraz wiem, że znowu będziecie mieli treningi i wogóle, ale halo damy radę. Wiecej wiery w siebie- powiedziałam to do wszystkich obecnych, ale przede wszystkim Jimina
-Będziemy pisać i dzwonić jak tylko będziemy mieć czas- powiedział Yoongi
-Dość smutów- powiedział Jin- Czas wszamać coś dobrego- postawił naleśniki
-Moje ulubione- zaśmiałam się i usiadłam między Yoongim, a Jiminem- Smacznego- wzięłam pierwszego naleśnika i dodałam nutelli
BTS było przygnębione, więc chwyciłam Jimina za rękę, aby dodać mu otuchy. Już po chwili również zajadał się naleśnikiem. Ja w międzyczasie posłałam wszystkim najbardziej szczery i zabawny uśmiech jaki umiałam z siebie teraz wykrzesać. Reszta jak na zawołanie zaczęła być bardziej żywa i zaczęli jeść potrawę.
Po skończonym posiłku postanowiłam pozmywać, do kuchni wszedł Jimin i objął mnie od tyłu w talli. Lekko się spięłam.
-Jimin co ty robisz?
-Przytulam się do Ciebie- powiedział mi do ucha
-To wiem, ale o co Ci dokładnie chodzi?
-Zostań ze mną- powiedział poważnie
-Dobrze wiesz, że nie mogę bo mam szkołę- powiedziałam kończąc mycie naczyń
-Tutaj też są szkoły- odwrócił mnie w swoją stronę- Nicki proszę Cię
-Przepraszam Jimin- złapałam jego twarz i pocałowałam jego usta
Chłopak odwzajemnił gest łapiąc mnie za pośladki i usadawiając na blacie oraz pogłębiając pocałunek. Całowaliśmy się namiętnie. Oderwaliśmy się od siebie, gdy zabrakło nam powietrza. Chłopak oparł swoje czoło o moje.
-Cholernie Cię kocham- powiedział mi prosto w oczy
-Ja Ciebie też, ale mimo to muszę skończyć szkołę. To ostatni rok. Obiecuję, że jak tylko będę miała wolne będę się z Tobą spotykać. Ponadto możemy pisać, a nawet dzwonić do siebie- powiedziałam zaczynając płakać- Jimin wrócę do Ciebie tylko...Tylko nie zapominaj o mnie- wtuliłam się w jego tors
-Nigdy o Tobie nie zapomnę. Będziemy nierozłączni. Nicol jesteś jedyna na świecie- pocałował mnie
Po tej krótkiej wymianie zdań postanowiłam pójść razem z Jiminem do salonu, gdzie wszyscy siedzieli.
-Zróbmy sobie zdjęcie- zaproponowałam
-Dobry pomysł- powiedział Hobiasz- Idę po selfie sick'a
-Nicol ty zawsze jesteś taka optymistyczna- zapytał Taehyung
-Szczerze...Nie po raz pierwszy czuję, że nie powinnam być smutna
-Już jestem- powiedział Hoseok i wsadził mój telefon
-Trzy, dwa, jeden KIMCHI- krzyknął Hoseok, a wszyscy zaczęli się śmiać za to Jimin pocałował mój policzek
-Pokaż jak wyszło- powiedział Jin
Odpaliłam galerię, a następnie wyświetliłam zdjęcie. Zrobiłam się czerwona.
-Czemu jesteś czerwona- zapytał zadowolony Jimin
-Oj no pokaż, a nie- wziął ode mnie telefon Jungkook- Pff....Już wiem z czego się taka czerwona zrobiłaś- pokazał zdjęcie innym, a oni też się zaczęli śmiać
Cały dzień spędziliśmy na wspominaniu tego tygodnia przy pizzie oraz napojach alkoholowych.
Noc spędziłam u Jimina, który nie odkleiał się ode mnie przez całą noc. Było naprawdę cudownie. Tylko szkoda, że jest to koniec mojego pobytu tutaj.-----------------------
To przed ostatni dzień Nicol u BTS, więc wracamy do zwykłego snapa!!!!
Miłego dnia/popołudnia/wieczoru/nocy
CZYTASZ
ѕиαρ¢нαт || втѕ
Teen FictionDużo mówić nie trzeba. Będzie to Snap prowadzony przez chłopów. Dużo zwrotów akcji oraz niepohamowane emocje. Zapraszam serdecznie do czytania.