Zaczęło się to w czwartek, gdy Artur Stolarski podłożył dyrektorce - konfidentce zeschniętą marchewkę, którą na przerwie przed geografią pomalował na biało. Miała ona służyć jako kreda dla znienawidzonej nudziary. Oczywiście poparła to cała klasa. W tym najwięksi żartownisie - Grzegorz Tosałka, Robert Fatral, Dawid Woźniak i Sebastian Kasprowski. Nawet cztery najgorsze plotkary powiedziały, że to ,,całkiem świetny pomysł ,, między innymi Justyna Tamarska. Jeden niby mądry prymus - Fabian, cicha woda, która pewnie nie wiedziała na co się pisze czyli - Hanka Matysiak, pół chłopak pół dziewczyna - Kamill-a i skarżypyta - Wojtek Sudecki. Przynajmniej przewodniczący klasy, chyba najmądrzejszy z nas - Piotrek Brzeź oraz ja skrytykowaliśmy to.
Dlaczego mówię o tak niewinnym żarcie? Dyrka - konfidentka to najokropniejszy człowiek, który żyje na tym świecie. Jak Cię pyta do odpowiedzi oczywiście zadaje najtrudniejsze pytanie. Jak tyłkiem wstaniesz to mówi, że nic nie mówiła, żebyś się podniósł albo, że jesteś jej nie posłuszny, jesteś beznadziejny bla bla bla. Ale jak nie wstaniesz to masz karę za nieposłuszeństwo i brak szacunku do jej wysokości - nudziary. Generalnie zachowuje się jak święta i najlepsza. Myślicie sobie dlaczego uczniowie robią jej dowcipy? Zaraz się dowiecie. Pierwszy raz wkużyliśmy ją dziewięć lat temu, czyli wtedy kiedy zaczęła tu pracować jako dyrektorka, bo tamtą wywaili, za sprzedawanie dragów w swoim gabinecie i za robienie imprez poprzez dopisywanie uczniom do dzienników, do których miała dostęp paru piątek. Mi się to nawet podobało bo nie musiałam się uczyć z polaka. Wróćmy do tematu. Kiedy dyrka się wkurzy dostaje szału. Mówi, że jesteśmy najgorszą klasą w szkole, chociaż są i gorsze. Rzuca wszystkim co tylko jej w ręce wpadnie. Ale najlepsze zostawiłam na koniec. Jej wyraz twarzy. Zmarszczki są bardziej widoczne, czoło, policzki czerwone, oczy koślawe jak połączenie chinki i zaburzenia genetycznego. Myślicie: Jaki to powód by robić jej żarty? Między innymi wszyscy starają się nagrać jej szał i wrzucić do neta, a co potem? Wywalają konfidenta! Legendy pisane przez jednego ucznia z 7c głoszą, że jeszcze nikomu nie udało się ujawnić tajemniczej tożsamości tego diabła. Ale kiedyś się to uda...niby.Okej, jeśli już wystarczająco poznaliście charakterek naszej dyrektorki, to przejdźmy do lekcji geografii oraz do wspaniałej kredy, która jakimś cudem stała się marchewką...
CZYTASZ
Szkolna diablica
ActionTak się złożyło, że dyrektorem jednego z gimnazjum stał się diabeł...Nie mówię tu o czerwono - krwistej istocie o rogach na głowie i ogonie w kształcie ostrych wideł...tylko o niby prostej, przeciętnej kobiecie, która nikogo nie zadziwia swoim wyglą...