-Tae!- szybko podszedł do chłopaka, którego twarz była pokryta licznymi ranami. Oczy miał zamknięte, ale wciąż oddychał. Młodszy wziął go na ręce i szybko wyszedł na zewnątrz. Po drodze spotkał Yoongiego, który słysząc hałas pokierował się w jego stronę.
-Szybko, jedziemy do szpitala!
Po chwili brunet z Taehyungiem na rękach przechodził przez próg. Od razu podbiegła do nich pielęgniarka i zawołała lekarza dyżurującego, który natychmiast zajął się blondynem.
Jungkook opadł na jedno z plastikowych krzeseł i zalał się łzami.
Jego największy skarb walczył o życie.
A/n: zawieszam na jakiś czas to ff, bo nie mam weny na pisanie i źle sie czuje :((
Przepraszam :((
